birdas prowadzi tutaj blog rowerowy

3 x "pętelka" przez Zachełmie

  • DST 65.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 25.16km/h
  • VMAX 42.70km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 172( 87%)
  • HRavg 135( 68%)
  • Kalorie 3000kcal
  • Podjazdy 830m
  • Sprzęt Stary
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 czerwca 2014 | dodano: 22.06.2014

Pojechałem trzy okrążenia na trasie Cieplice-Podgórzyn-Przesieka-Zachełmie-Sobieszów-Cieplice. Zresztą widać ze śladu.
Takim dobrym, równym tempem. Ogólnie jestem zadowolony.
Zmierzyłem czasy tych przejazdów i wyszło:
Pierwsze okrążenie - czas: 49:10, Vśrednia: 24,9 km/h
Drugi okrążenie - czas: 49:14, Vśrednia: 24,9 km/h
Trzecie okrążenie - czas: 48:07, Vśrednia: 25,3 km/h
Aha - poprawiłem swojego KOM'a na zjeździe z Zachełmia   i trafił się jeszcze jeden z tego samego zjazdu ale nieco krótszy. Dalsze pobijanie tego czasu to już sobie odpuszczę, no chyba, że ktoś u dołu zatrzyma ruch. W tym pierwszym rekordowym zjeździe nie trafił się żaden samochód, ale ryzyko w kilku zakrętach jest zbyt duże gdyby jednak coś z dołu jechało.

W tym tygodniu spędziłem rekordową ilość 13 godzin na rowerze, robiąc 5 treningów, pokonując łącznie 280 km i przewyższenie 5150 m.
To najlepszy tydzień treningowy w tym roku, a martwiłem się, że mogę nie mieć czasu na rower.

Mapka:


Kategoria Treningi


komentarze
birdas
| 19:04 sobota, 28 czerwca 2014 | linkuj Ja dzisiaj chętnie bym odstąpił swój start. Jestem wykończony, przytyłem kilka kg i nawet boję się stanąć na wagę więc nie wiem dokładnie ile. Codziennie wychodzę ok. 7:00 i wracam ok. 21:00.
Tak jak Bartek napisał niewykluczone, że i ja po poszczególnych etapach będę pracował lub coś załatwiał. Nawet nie wiem czy do czasu startu dam radę podmienić oponki w rowerze z tych Race Kingów.
Ale najważniejsze, że wszystko posuwa się do przodu i za jakiś czas powinno udać się opanować sytuację.
zorro
| 20:06 piątek, 27 czerwca 2014 | linkuj No to czekam na Wasze relacje. Jakbym wiedział, że alergia przestanie mnie nękać tak szybko, to też bym wystartował BA. Ale teraz nie jestem na to już mentalnie nawet gotowy. Będę za to czytał relacje, więc powodzenia. Żeby się działo i żeby było ciekawie :-) A powiem, że zazdroszczę Wam tego startu coraz bardziej.
barblasz
| 07:51 czwartek, 26 czerwca 2014 | linkuj ja jestem z czasem na tym samym poziomie co ty :) a BA tuz tuż , ja jeszcze sobie dołożyłem wycieczkę do myślenic która pasuje mi jak starej qrwie majtki :) bardzo prawdopodobna jest opcja że po etapach BA będę się regenerował w pracy :)
birdas
| 21:19 środa, 25 czerwca 2014 | linkuj Jest dramat. Ale może za miesiąc jakoś wyjdę na prostą. Póki co od rana do późnej nocy próbujemy ogarnąć temat sieci, a w między czasie robię papierkową robotę do szkoły związaną z końcem roku szkolnego. Codziennie po powrocie do domu padam ze zmęczenia - dzisiaj po bieganiu po dachach to mi kolano nawaliło. :(
barblasz
| 08:41 środa, 25 czerwca 2014 | linkuj No to witamy po ciemnej stronie mocy :) Można powiedzieć że będziesz miał teraz już czwórkę dzieci ;)
krzywy
| 05:17 wtorek, 24 czerwca 2014 | linkuj Słuchaj....biznes, to biznes :) Jak juz wejdziesz na odpowiednie obroty i wszystko bedzie pod kontrolą to wierze ze taki sprzet sie u ciebie pojawi. Z mojej strony moge obiecac ze w planie jest tez górski ale dokladnej daty zakupu "uzywki" narazie nie mam-przyjdzie w swoim czasie. Korzystaj wiec z wolych chwil na rowerku bo nigdzie tak nie wypoczniesz od pracy jak na dwóch kółkach.
birdas
| 21:05 poniedziałek, 23 czerwca 2014 | linkuj Huh ... Marcinie wczoraj bym Ci odpowiedział inaczej, ale po dzisiejszym dniu napiszę tak: BA za 9 dni i to chyba będzie najbliższy dzień kiedy wsiądę na rower. Dzisiaj nie wiem czy i z jaką częstotliwością będę jeździł w przyszłości. Od jutra do moich kilku etatów dołożę założenie swojej firmy i wykupienie innej, co mnie na najbliższy rok wpędzi w duże zobowiązanie finansowe i ogarnięcie tematu, który dzisiaj mnie "lekko" przeraża. Dzisiaj szosę muszę wykluczyć bo nie wiem czy i w jakim stopniu będę miał w ogóle czas na rower. Na razie nie dramatyzuję bo miniony tydzień też miał być bardzo ciężki i wyszedł jako jeden z najlepszych jakie spędziłem na rowerze pod względem km, przewyższenia czy czasu jazdy. Nie wiem - na pewno do końca lipca każda minutka będzie wycięta z mojego życiorysu, a później to czas pokaże jak to się wszystko ułoży.
krzywy
| 18:28 poniedziałek, 23 czerwca 2014 | linkuj Widze ze ty sobie ostro pomykasz na tych zjazdach:) p.s. co z twoimi planami na zakup szosy?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zdzaj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]