birdas prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

Narty biegowe

Dystans całkowity:33.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:05:22
Średnia prędkość:6.24 km/h
Suma podjazdów:560 m
Maks. tętno maksymalne:158 (80 %)
Suma kalorii:2200 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:16.75 km i 2h 41m
Więcej statystyk

Narty biegowe

  • DST 15.50km
  • Czas 02:07
  • VAVG 8:11min/km
  • Temperatura -5.0°C
  • Podjazdy 230m
  • Aktywność Nordic Walking
Niedziela, 10 grudnia 2017 | dodano: 10.12.2017

Drugi raz w życiu byłem na nartach biegowych. Poprzedni raz było 28.01.2015 r - czyli prawie 3 lata temu.  Ależ ten czas leci.  Z uwagi na brak więzadła krzyżowego w kolanie i przepuchliny w kręgosłupie to jedynie styl klasyczny wchodzi w grę. Nie wiem czy to takie męczące, czy miałem źle dobrane/nasmarowane narty, ale jakoś ciężej mi to wszystko szło niż wszystkim dookoła mnie. No nic - może będzie okazja jeszcze "pobiegać" - może nawet szybciej niż za 3 lata. Co jeszcze mi się "rzuciło w oczy" ? - straszliwie zmarzłem. Na nartkach byłem z teściem i Olusią.




Kategoria Narty biegowe, Treningi

Narty Biegowe

  • DST 18.00km
  • Czas 03:15
  • VAVG 10:50min/km
  • Temperatura -3.0°C
  • HRmax 158( 80%)
  • Kalorie 2200kcal
  • Podjazdy 330m
  • Aktywność Nordic Walking
Środa, 28 stycznia 2015 | dodano: 28.01.2015

Dzisiaj po raz pierwszy w życiu wybrałem się na narty biegowe. Pojechałem razem z Olą i Asią. Sprzęt biegowy wypożyczyliśmy w Jakuszycach i trochę pobiegaliśmy, jeśli można to nazwać bieganiem. Trochę się sponiewierałem i namordowałem. Myślę, że narty były źle posmarowane i w dół nic nie jechały.  Odpychałem się ciągle kijkami i nawet odcisków się dorobiłem na kciukach.
Cały dystans stylem klasycznym bo łyżwą się nie dało. Narty ciągle mi wyhamowywały, traciłem równowagę i plask tyłkiem w śnieg. Pewnie też debiut w tym temacie odgrywał znaczenie. Kiedyś jak jeździłem na nartach zjazdowych to potrafiłem łyżwą podbiec cały stok zjazdowy więc coś z z tymi nartami musiało być nie do końca jak należy. Mimo, że hamowały to w dół też było ciężko ... . Każdy nieco stromszy zjazd to miałem panikę w oczach ... a moment skrętu to już dramat.
Zaliczyłem z 10 upadków, nic sobie nie uszkodziłem więc jest ok. Myślę, że będę w przyszłości kontynuował ten temat i może za rok "Bieg Piastów" ? 






Kategoria Treningi, Narty biegowe