Październik, 2019
Dystans całkowity: | 718.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 27:09 |
Średnia prędkość: | 26.46 km/h |
Maksymalna prędkość: | 87.80 km/h |
Suma podjazdów: | 11674 m |
Maks. tętno maksymalne: | 185 (94 %) |
Maks. tętno średnie: | 175 (89 %) |
Suma kalorii: | 22412 kcal |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 35.92 km i 1h 21m |
Więcej statystyk |
Takie tam ...
-
DST
38.00km
-
Czas
01:31
-
VAVG
25.05km/h
-
VMAX
77.40km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
HRmax
160( 82%)
-
HRavg
147( 75%)
-
Kalorie 1300kcal
-
Podjazdy
820m
-
Sprzęt Tacx Neo
-
Aktywność Jazda na rowerze
To już było chyba trzecie z rzędu podejście do tej trasy. Ma ona jakoś 41 km i 890 m w pionie. Dzisiaj dojechałem do 38 km i odpuściłem. Strasznie interwałowa: góra-dół. Mam problemy, żeby jechać te podjazdy, po czym rozleniwienie na zjeździe i znów podjazd i tak kilka razy. Dzisiaj brakło chęci i sił na ostatnią hopkę. Wcześniej między 30-stą, a 50-tą minutą jazdy miałem ostry kryzys ale jakoś go przemogłem.
Rozkład mocy: 67,3%-32,7% (L-P).
Kategoria Trenażer, Treningi
Watopia Londyn
-
DST
32.00km
-
Czas
01:05
-
VAVG
29.54km/h
-
VMAX
78.10km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
166( 85%)
-
HRavg
153( 78%)
-
Kalorie 850kcal
-
Podjazdy
350m
-
Sprzęt Tacx Neo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Katastrofa - brak sił. Jednak chodzenie spać po nocy to zły pomysł. Od jutra się z tym muszę ogarnąć. No ale w konsekwencjach tego co się stało, znów mordęga i znów nie dokończona jazda. No cóż ... było minęło, jutro dzień bez treningu, a we wtorek może wrócę do życia.
Rozkład mocy: 68,1%-31,9% (L-P).
Kategoria Trenażer, Treningi
Watopia
-
DST
28.00km
-
Czas
01:07
-
VAVG
25.07km/h
-
VMAX
81.00km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
HRmax
166( 85%)
-
HRavg
152( 77%)
-
Kalorie 900kcal
-
Podjazdy
580m
-
Sprzęt Tacx Neo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Totalnie bez sił ... . Strasznie gorąco na tym balkonie. Trening przerwałem ... .
Rozkład mocy: 66,4%-33,6% (L-P).
Kategoria Treningi, Trenażer
Watopia
-
DST
42.00km
-
Czas
01:15
-
VAVG
33.60km/h
-
VMAX
57.60km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
HRmax
168( 86%)
-
HRavg
150( 76%)
-
Kalorie 1062kcal
-
Podjazdy
364m
-
Sprzęt Tacx Neo
-
Aktywność Rower wirtualny
Znów nic fajnego - pokręciłem troszkę bo już musiałem. Jakoś słabo mi ten tydzień wychodzi z uwagi na powrót do pracy. Jednak jest ciężko, brak chęci i sił. Rozkład mocy: 67,1%-32,9% (L-P).
Kategoria Trenażer, Treningi
Wegetacja ...
-
DST
34.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
34.00km/h
-
VMAX
61.20km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
159( 81%)
-
HRavg
150( 76%)
-
Kalorie 800kcal
-
Podjazdy
210m
-
Sprzęt Tacx Neo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niewyspany jestem więc to nie było fajne. Dociągnąłem do
godziny żeby jakoś to wyglądało... i żeby kcal trochę zbić z myślą o
pizzy.
Rozkład mocy: 67,3%-32,7% (L-P).
Kategoria Trenażer, Treningi
ZwiftTeamPL League – Classic Series (C) - start 1
-
DST
32.50km
-
Czas
00:57
-
VAVG
34.21km/h
-
VMAX
87.80km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
HRmax
185( 94%)
-
HRavg
175( 89%)
-
Kalorie 950kcal
-
Podjazdy
540m
-
Sprzęt Tacx Neo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj wystartowała jesienno-zimowa liga Zwift - dokładnie Classic Series. Po ostatnich jazdach i awansie w kategorię C, zapisałem się i wystartowałem w tej kategorii. Definiuje ona 2,5-3,2 W/kg generowanej mocy. Planowałem jeszcze start w Lidze Climbing - ale po dzisiejszym doświadczeniu chyba zrezygnuję. Pojechałem to totalnie w trupa a na mecie ujrzałem na ekranie to co na fotce poniżej. Pomiar mocy z pedałów: Rozkład mocy: 67,2%-32,8% (L-P).
Finalnie zająłem 66-ste miejsce, a po dyskwalifikacjach za przekroczenie limitu kategorii wylądowałem na miejscu 45 (na 102). Zdobyłem 12 pkt do klasyfikacji generalnej i zobaczymy jak następny start pójdzie za 3 tygodnie.
Kategoria Trenażer, Treningi
TeamPL Road2Sky Ride (C)
-
DST
46.00km
-
Czas
02:28
-
VAVG
18.65km/h
-
VMAX
80.60km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
182( 93%)
-
HRavg
139( 71%)
-
Kalorie 1700kcal
-
Podjazdy
1290m
-
Sprzęt Tacx Neo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Może treningowo taka jazda jest ok, ale jakoś strasznie mnie męczy jechanie w takim tempie. Wielokrotnie musiałem się zatrzymać bo przekroczyłem "płot" i jeszcze kilka sekund i wywaliłoby mnie z eventu. Mimo, że znów się strasznie ujechałem, ale jak już nie miałem pomysłu co robić to kręciłem na większej kadencji - to i się ujechałem - normalne.
Najlepszy mój czas podjazdu na Alpe to 1:08:xx ... no dzisiaj jechaliśmy to 1:30:xx ... nooo - chyba nie tędy droga.
Pojutrze startuje Liga więc zobaczymy ...
Kategoria Trenażer, Treningi
Męczarnia straszliwa
-
DST
32.00km
-
Czas
01:11
-
VAVG
27.04km/h
-
VMAX
78.50km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
HRmax
174( 89%)
-
HRavg
158( 81%)
-
Kalorie 1000kcal
-
Podjazdy
640m
-
Sprzęt Tacx Neo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ughhhh po wczorajszym ciężki to był temat. Nie ogarnąłem tego tak jakbym chciał, czy jak tam sobie planowałem. Zabrakło sił, a może formy do tego ciężkiego "orania" w miejscu. W każdym bądź razie pojechałem maksa co byłem w stanie i koniec. Lepiej tego nie wspominać. Rozkład mocy: 66,6%-33,4% (L-P).
Kategoria Trenażer, Treningi
Szczęście w nieszczęściu.
Dzisiaj kolejna wizyta w Kamiennej Górze. Są dobre wiadomości - widać początek jakby zrostu więc jest pierwsza zmiana na prześwietleniu RTG na plus. A przy okazji nic się nie zepsuło. Dodatkowo dostałem zgodę, żeby po 4,5 miesiącach zwolnienia wrócić do pracy (siedzącej, przy komputerze itp.) - teraz jeszcze tylko został lekarz medycyny pracy na mojej drodze. Prawdopodobnie się uda i wrócę sobie do pracy zawodowej, chodząc o jednej kuli, wspierając się barierkami, ścianami itp. Drugą kulę mam odstawić, a z tą jedną po 2-3 tygodniach też tak jakby powoli odstawiać - jeśli dam radę. Na początku po mieszkaniu ... . Globalnie oczywiście temat raczej niemożliwy bo o ile po mieszkaniu powiedzmy, że może lekko opierając się po ścianach to może i tak (ale jeszcze tego nie widzę), ale już takie wejście po schodach czy zejście to jest inny świat !! - nawet nie ogarniam tego teoretycznie. Ale nic na siłę bo spitolić wszystko będzie bardzo łatwo i wtedy już będzie tragedia. Oczywiście dalej muszę mega uważać, chodzić ostrożnie i zobaczymy po kolejnych 6 tygodniach bo wtedy kolejna wizyta w Kamiennej - lekarz widzi wariant, że spotkamy się za 6 tygodni, a ja będę bez kul - szczerze ? - nie widzę tego w ogóle. Ale może ? - niedawno patrząc na schody nie widziałem możliwości jak zejść lub wejść o jednej kuli. Stałem przed schodami i myślałem w której ręce kula, którą nogą zacząć i w jakiej kolejności. Nie wykminiłem wówczas tematu, a dzisiaj potrafię ... . Sumarycznie jest wreszcie światełko w tunelu, mimo, że temat zrostu będzie się ciągnął teoretycznie do roku czasu (nie zapytałem czy od początku mojej "dolegliwości" czy "od dzisiaj"). Ehhhh - daleka droga jeszcze przede mną, ale wreszcie coś pozytywnego po tylu miesiącach "zapaści". Z tego powodu dzisiaj brak treningu ... a skupię się na: Jutro z entuzjazmem powrót do jazd na trenażerze i dalszej walki.
Kategoria inne
Brak sił i chęci
-
DST
33.00km
-
Czas
01:13
-
VAVG
27.12km/h
-
VMAX
78.50km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
HRmax
158( 81%)
-
HRavg
138( 70%)
-
Kalorie 1000kcal
-
Podjazdy
530m
-
Sprzęt Tacx Neo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Całkowicie bez sił i chęci. Zero entuzjazmu. Przerwałem plan treningowy bo jednak chyba nie do końca się dla mnie nadaje z tym złamaniem. W planach na wczoraj miały być interwały po 570 W ... to raczej nie na złamaną nogę. Jutro wyjazd do Kamiennej Góry na prześwietlenie i zobaczymy co dalej. Pomiar mocy z dzisiaj: 67,7%-32,3% (L-P)
Kategoria Trenażer, Treningi