Luty, 2015
Dystans całkowity: | 225.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 08:37 |
Średnia prędkość: | 26.11 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.90 km/h |
Suma podjazdów: | 1180 m |
Maks. tętno maksymalne: | 174 (88 %) |
Maks. tętno średnie: | 145 (73 %) |
Suma kalorii: | 8750 kcal |
Liczba aktywności: | 6 |
Średnio na aktywność: | 37.50 km i 1h 26m |
Więcej statystyk |
Termy # 21
-
Sprzęt Elite
-
Aktywność Pływanie
Pływanie (40 basenów = 1000 m), jacuzzi, sauny.
Kategoria Treningi
Uhhhh ... na większej kadencji.
-
DST
64.00km
-
Czas
02:45
-
VAVG
23.27km/h
-
VMAX
51.90km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
HRmax
170( 86%)
-
HRavg
145( 73%)
-
Kalorie 2600kcal
-
Podjazdy
670m
-
Sprzęt Stary
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj sponiewierałem się straszliwie i kręgosłup też ostro oberwał.
Podejrzewam, że nie bolało by tak bardzo gdyby nie dwie rzeczy:
1) Prawie cały trening przejechałem na środkowej tarczy z przodu. Największa mi już całkowicie padła. Jeszcze w okresie startowym maratonów minionego sezonu miałem wyłamane w niej 3 zęby (może już jest więcej - nie patrzyłem). Pewnie też łańcuch jest wyciągnięty i w połączeniu z brakującymi zębami każde naciśnięcie na pedał robi chrup-chrup.
2) Nadal jeżdżę na oponie 2,1 z tyłu i 2,25 z przodu ... . W tym tygodniu chciałem oponki podmienić, ale teraz to nie ma sensu. Oddam rower do wymiany napędu, linek i kół więc od razu oponki się założy na nowe koła.
Kategoria Treningi
Chomik # 19 - Po diagnozie przydatności ...
-
DST
30.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
30.00km/h
-
VMAX
34.50km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
153( 77%)
-
HRavg
140( 71%)
-
Kalorie 1100kcal
-
Sprzęt Elite
-
Aktywność Jazda na rowerze
Byłem dzisiaj u neurologa. Jest lepiej niż sądziłem. Ogólnie to:
- operacja to ostateczność w temacie mojego kręgosłupa co na razie nie wchodzi w grę.
- mogę jeździć na rowerze, ale powiedzmy "wycieczki", w żaden sposób mam go nie przeciążać, ścigać się po lasach itp. Pozycja jazdy na rowerze górskim/szosowym jest zła więc najlepiej gdybym miał rower miejski, a jeśli nie, to żeby pozycję jazdy nieco poprawić żeby ten kręgosłup nie był tak mocno wyciągnięty i sylwetka tak pochylona (jak to ma miejsce teraz). Oczywiście przy moim wzroście to raczej jest niemożliwe cokolwiek zmienić więc ... . Aczkolwiek ... na "nowym" rowerze pozycja jazdy jest trochę lepsza. Wcześniej na maratonach gorzej mi się na tym rowerze jeździło bo właśnie byłem bardziej wyprostowany niż pochylony.
- mam unikać pozycji i czynności w których nasila się ból na rzecz tych w których jest lepiej. Czy mówiąc wprost: jeśli mógłbym leżeć zamiast siedzieć to tak trzeba zrobić.
- dostałem skierowanie na zabiegi fizjoterepeutyczne (jakieś prądy, masaż suchy i gimnastykę - wszystko x 10). Pewnie za kilka miesięcy (znając nasze realia) uda mi się gdzieś dostać i wówczas się dowiem co mam ćwiczyć, ile i jak.
Teoretycznie jak będę ćwiczył to istnieje taka możliwość, że pozbędę się bólu kręgosłupa i możej będę mógł jakoś sensownie funkcjonować. To taka pociecha na koniec.
Z uwagi, że nie dostałem zakazu na hobbystyczne uprawianie sportu to wrócę do tematy treningów i odchudzania.
Dzisiaj:
Obciążenie 3, kadencja 104 rpm
Kategoria Trenażer, Treningi
Po tygodniowej przerwie ... .
-
DST
48.00km
-
Czas
02:07
-
VAVG
22.68km/h
-
VMAX
46.20km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
HRmax
174( 88%)
-
HRavg
145( 73%)
-
Kalorie 2050kcal
-
Podjazdy
510m
-
Sprzęt Stary
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałem małą przerwę bo się przeziębiłem. Nadal nie jestem zdrowy ale już dzisiaj na rower wsiadłem (chyba po części to zasługa pogody). Odeszła mi aktualnie ochota do walki o wagę bo przez chorobę musiałem dużo pić herbaty z miodem, no i jak człowiek choruje to i więcej je.
W między czasie odebrałem wynik badania tomografii kręgosłupa i to też mi odebrało nieco chęci do czegokolwiek. W ogóle bardzo dużo jakiś tajemniczych i zagadkowych zdań ale potwierdzających, że problem jest.
Jedno ze zdań brzmi:
Na poziomie L5/S1 centralno-obuboczna obwodowa wypuklina krążka z
towarzyszeniem wyostrzeń krawędzi trzonów uciska na worek oponowy i zwęża
kanały korzeniowe w częściach dolnych, z przyleganiem do
nerwów rdzeniowych w otworach.
Idę z tym wynikiem w najbliższy czwartek do neurologa i może już nie wznowię treningów rowerowych lub zyskam nieco motywacji. Wszystko zależy od tego co usłyszę ... .
Dzisiaj tak sobie pedałowałem i myślałem o tym jakby to było sobie pojechać maraton. No i doszedłem do wniosku, że to jest nierealne. Chyba też jakiekolwiek próby ścigania (szosa czy teren) odpadną bo przy każdym mocniejszym naciśnięciu na pedały jakoś to wszystko się przenosi na kręgosłup.
Samo zwykłe jeżdżenie to też w zasadzie się sprowadza do myślenia o bólu kręgosłupa. To tak jakby kogoś bolał ząb i pojechałby na rower - z jazdy zero przyjemności tylko myś o tym towarzyszącym bólu ... . Nawet jeśli nie jest on jakiś taki mocny to jednak nie pozwala o sobie zapomnieć ... .
Kategoria Treningi
Chomik # 18 - chcieć albo mieć.
-
DST
29.70km
-
Czas
01:00
-
VAVG
29.70km/h
-
VMAX
34.90km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
158( 80%)
-
HRavg
141( 71%)
-
Kalorie 1100kcal
-
Sprzęt Elite
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zważyłem się dzisiaj i wyszło tak jak się spodziewałem (po uwzględnieniu ostatniego imprezowego okresu), że jest byle jak.
5 tygodni i spadek wagi o 3,0 kg. Czyli nawiązując do tematu wpisu to "chcieć". Pedałując zadawałem sobie pytanie:
- czy moje treningi to kara za imprezowy poprzedni dzień czy może jednak nagroda przed tym co dzisiaj jeszcze przede mną ? Sumarycznie po treningu zapytałem o to żonę i usłyszałem jeszcze inną odpowiedź:
- "te Twoje treningi to strata czasu".
Osobiście (między nami kolarzami) to uważam, że nie jest to strata czasu. To jest na pewno (mimo wszystko) jakaś motywacja do aktywnego trybu życia (chociaż przez tego chomika i zaciśnięte zęby to trochę mi się jedynki skruszyły).
No ale w dzisiejszych czasach już chyba nikt nie wierzy, że sport to zdrowie ... a ja sam mógłbym o tym napisać książkę. I nawet nie muszę długo się nad tym zastanawiać bo po imprezach to jedynie zerwałem więzadło krzyżowe w kolanie, a po "aktywnościach sportowych" to wszystko inne - torebki stawowe w kostkach, drugie kolano, kręgosłup ... nawet co niektórzy widząc, że się wybieram na kolejny trening to pukają się w głowę.
Tak więc nie chodzi już nawet o sam uszczerbek fizyczny, ale przede wszystkim umysłowo-psychiczny !
No nic ... zawsze też można trenować tak:
i na pewno nikt nie powie, że się ma "coś" z głową , ryzyko kontuzji jest zminimalizowane do zera, a już nie wspomnę o samopoczuciu.
Aktualnie czekam na wizytę u neurologa 19 lutego i wtedy "wóz albo przewóz" ... .
Dzisiaj:
Obciążenie 3, kadencja 103 rpm
Kategoria Trenażer, Treningi
Chomik # 17 - Nieco dłużej
-
DST
30.50km
-
Czas
01:00
-
VAVG
30.50km/h
-
VMAX
35.80km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
160( 81%)
-
HRavg
141( 71%)
-
Kalorie 1100kcal
-
Sprzęt Elite
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj minęło 5 tygodni "odchudzania", ale zapomniałem się rano zważyć więc pomiar będzie jutro.
Wczoraj byłem na tomografii komputerowej. W poniedziałek będzie do odebrania opis badania, a 19 lutego mam wizytę u nowego neurologa.
A tak ogólnie to nic nowego. Miałem jeździć na dworze ale zimno i ślisko, a ja nie jestem w tym roku aż tak zdesperowany.
Dzisiaj:
Obciążenie 3, kadencja 102 rpm
Kategoria Treningi, Trenażer
Termy # 20
-
Aktywność Pływanie
Marzy mi się abym kiedyś dożył tej chwili kiedy trening nie będzie tak poniewierał człowieka ... i będzie jednocześnie miły i przyjemny.
Pływanie (70 basenów = 1750 m), jacuzzi, sauny.
Kategoria Treningi
Chomik # 16 - Jeżdżę aby się napić i nie stracić.
-
DST
22.80km
-
Czas
00:45
-
VAVG
30.40km/h
-
VMAX
35.30km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
152( 77%)
-
HRavg
131( 66%)
-
Kalorie 800kcal
-
Sprzęt Elite
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znów mam whyski otwarte więc wymyśliłem, że jak się zmobilizuję na "gówienko" balkonowe to nie będzie strasznego bólu napić się tego cudeńka. A piję Chivas Regal 12 letnią ... Mniaaaaammmmm.
Skończyły się ferie, a dodatkowo wszystkie soboty lutego będę miał zajęte i nie wykluczone, że jakieś niedziele również. Z jazdą po dworze może być bardzo ciężko, ale zobaczymy. Jak się nie uda to się nie uda (chomik pozostanie) ... w końcu trenuję jedynie aby zbić wagę. Jak się nie uda super wyżyłować do maja to może do czerwca lub lipca.
Trochę mi też entuzjazm opadł po tych nartach i w odniesieniu do tomografii komputerowej za 3 dni.
Dzisiaj:
Obciążenie 3, kadencja 101 rpm
Kategoria Trenażer, Treningi