Maj, 2017
Dystans całkowity: | 701.00 km (w terenie 5.00 km; 0.71%) |
Czas w ruchu: | 30:22 |
Średnia prędkość: | 23.08 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.40 km/h |
Suma podjazdów: | 9430 m |
Maks. tętno maksymalne: | 178 (93 %) |
Maks. tętno średnie: | 159 (83 %) |
Suma kalorii: | 36250 kcal |
Liczba aktywności: | 15 |
Średnio na aktywność: | 46.73 km i 2h 01m |
Więcej statystyk |
Uffff ... prawie zemdlałem.
-
DST
40.00km
-
Czas
01:14
-
VAVG
32.43km/h
-
VMAX
41.70km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
HRmax
178( 93%)
-
HRavg
159( 83%)
-
Kalorie 2500kcal
-
Podjazdy
110m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę kosmiczny przejazd mi wyszedł. Planowałem średnią prędkość 30 km/h bo miałem niecałe 1,5 godzinki czasu i 40 km do zrobienia. Na 6-stym km przejazdu trafił mi się jakiś kolarz którego najpierw dogoniłem, a następnie wyprzedziłem. Po chwili on mnie wyprzedził więc siadłem na koło. Dałem radę utrzymać się na jego kole przez 30 km trasy i odpuściłem, bo już nie miałem sił. Ale kosmos ... . Na odcinkach pod wiatr cudem dawałem radę ... zresztą co tu dużo pisać - "plaskacz" a średnie tętno 159 bpm !!
Wpadło kilka rekordów w tym drugi czas wśród wszystkich kiedykolwiek jadących odcinek między kościołem w Sobieszowie, a kościołem w Cieplicach - średnia prędkość na tym odcinku to 38,2 km/h. Ehhhhh.
No i finalnie 3 x challenge zrobione:
Kategoria Treningi
Lepsze 31 km niż 0 :)
-
DST
31.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
01:35
-
VAVG
19.58km/h
-
VMAX
42.60km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
HRmax
176( 92%)
-
HRavg
139( 73%)
-
Kalorie 1600kcal
-
Podjazdy
360m
-
Sprzęt Stary
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie wiem czy to pogoda czy coś innego ale wymęczyłem po ciężkich bojach tylko 31 km. Jedyny jakiś tam sukces to podjechanie na Chojnik bez podpórki. Wcześniej planowałem na dzisiaj 100 km, później jak mi sie udało więcej pojeździć w tygodniu niż planowałem to zostało mi do zrobienia na dzisiaj 70 km. Ale to też wykluczyłem zanim jeszcze wsiadłem na rower ... . Może jutro zakończę zmagania miesiąca maj ... .
Kategoria Treningi
Sukces już blisko i zarazem bryndza sportowa też ...
-
DST
42.00km
-
Czas
01:38
-
VAVG
25.71km/h
-
VMAX
53.50km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
HRmax
165( 86%)
-
HRavg
142( 74%)
-
Kalorie 2100kcal
-
Podjazdy
420m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Troszkę pod górkę i reszta po płaskim. Challenge wysokościowy zrobiony. Sukces w dystansie już też prawie pewny - tylko jakaś katastrofa mi go odbierze.
Obiecałem wspomnieć o planowanej mizernej aktywności w miesiącu czerwiec. No tak, niestety to okres egzaminów zawodowych, końca roku szkolnego, w tym roku też muszę to dyplomowanie jakoś zrobić. Już dzisiaj wiem, że dobrze ponad 20 dni miesiąca czerwiec mam "wycięte" z życiorysu pracując do późna lub będąc poza domem.
Jeśli chodzi o podobny okres w minionym roku to dla porównania:
- kwiecień 2016 - 25 godzin na rowerze
- maj 2016 - 27 godzin na rowerze
- czerwiec 2016 - 2 godziny na rowerze
- lipiec 2016 - 33 godziny na rowerze
A w tym roku wygląda to tak:
- kwiecień 2017 - 29 godzin na rowerze
- maj 2017 - 28 godzin na rowerze (aktualnie ... ale jeszcze 4 dni zostały)
- czerwiec 2017 - ???? - ... w każdym bądź razie 2 godziny z zeszłego roku to jest to wynik do poprawienia.
Kategoria Treningi
Być frajerem ?
-
DST
44.00km
-
Czas
01:34
-
VAVG
28.09km/h
-
VMAX
45.90km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
HRmax
174( 91%)
-
HRavg
141( 74%)
-
Kalorie 2000kcal
-
Podjazdy
180m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tytuł w odniesieniu do sytuacji gdybym nie zrobił tych challengów. Nie żeby to była już formalność, ale wygląda to już całkiem prawdopodobne i ta świadomość tym bardziej powinna doprowadzić do sukcesu.
Kompletnie nie mam sił robić jakiekolwiek podjazdy więc chociaż na płaskim próbuję coś tam mocno nacisnąć na pedały w segmentach, które kojarzę (szczególnie pod domem). Szkoda, że zawsze się pojawi jakiś ciul wyjeżdżający z bocznej ulicy lub baba na rondzie. Ale i tak kilka wyników poprawiłem.
Kategoria Treningi
Trening z rana
-
DST
42.00km
-
Czas
01:33
-
VAVG
27.10km/h
-
VMAX
44.20km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
HRmax
155( 81%)
-
HRavg
132( 69%)
-
Kalorie 1800kcal
-
Podjazdy
260m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Walcząc o challenge nawet z samego rana musiałem się podjąć treningu. Przybliżyłem się do sukcesu, aczkolwiek jeszcze dość daleko - zostało 6 dni i do zrobienia 530 m w pionie i 156 km. Dla wielu to żaden problem, ale ja nie za bardzo dysponuję czasem żeby być pewnym sukcesu. Wysokościowo na 100%, ale dystans ? Zobaczymy. Tym razem nieco bardziej po płaskim.
Kategoria Treningi
Podmianka rowerów
-
DST
56.00km
-
Czas
02:14
-
VAVG
25.07km/h
-
VMAX
55.60km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
HRmax
172( 90%)
-
HRavg
137( 72%)
-
Kalorie 2800kcal
-
Podjazdy
650m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj pojechałem z Cieplic na górskim, a w Piechowicach przesiadłem się na szosę i wróciłem do domu już na szosie. Aktualnie chyba częściej będę jeździł z Cieplic więc optymalniejszym rowerem na teraz będzie "szoszon". Dzisiaj standardowy trening z jednym mocniejszym (nawet bardzo mocnym) akcentem na segmencie na którym wczoraj jakoś z przypadku wpadł PR (Personal Record). To segment z Podgórzyna na Zachełmie przez dolinę Czerwienia. Wczorajszy rekord to 17:30 ... dzisiaj poprawka na 14:15. Troszkę długawy to segment więc w przeszłości mimo, że okolice tłukę non-stop to jednak zawsze zdarzały się jakieś odstępstwa od tego segmentu w sensie całości - jakieś odbicie w inną stronę, kawałek inną drogą lub pojechany nie do końca. Na koniec mocniejsze depnięcie na trasie Sobieszów-Cieplice i kolejne PR. Ogólnie dobry dzień i dobry trening. Challenge wysokościowy to już formalność i w tym momencie brakuje mi 200 km do challenge'a "Warsaw Spin Break". Nie będzie łatwo ale spróbuję powalczyć skoro w czerwcu rowerowo już będzie całkowita bryndza, ale o tym wkrótce.
Kategoria Treningi
Dalej górki
-
DST
31.00km
-
Czas
01:42
-
VAVG
18.24km/h
-
VMAX
56.90km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
HRmax
166( 87%)
-
HRavg
143( 75%)
-
Kalorie 1950kcal
-
Podjazdy
760m
-
Sprzęt Stary
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z formą tragedia ... no ale to nic nowego. Pojeździłem troszkę w pionie i do domu. Zmęczony jestem i niewyspany więc na rowerze też nie było miło.
Kategoria Treningi
Małymi kroczkami do celu
-
DST
29.00km
-
Czas
01:27
-
VAVG
20.00km/h
-
VMAX
54.40km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
HRmax
165( 86%)
-
HRavg
136( 71%)
-
Kalorie 1650kcal
-
Podjazdy
560m
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie mam możliwości aby jakoś dłużej pojeździć, ale małymi kroczkami też osiągnę cel. Przynajmniej ten wysokościowy.
Kategoria Treningi
Umarłem ...
-
DST
40.00km
-
Czas
01:42
-
VAVG
23.53km/h
-
VMAX
58.40km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
HRmax
173( 91%)
-
HRavg
147( 77%)
-
Kalorie 2050kcal
-
Podjazdy
590m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie wiem czy to pogoda czy co innego, ale wykończyłem się doszczętnie - czytaj sponiewierałem. Jeszcze pierwszy podjazd ok, zjazd przez Jagniątków, mocniejsze tempo do Cieplic i ... już było po mnie. Reszta jazdy to wegetacja, a podjazd pod Zachełmie od strony Podgórzyna to już prawie umarłem. Martwiłem się, że mam tylko 2h czasu ..., a w praktyce skończyłem przed czasem.
Kategoria Treningi
Po tygodniowej przerwie.
-
DST
36.00km
-
Czas
01:48
-
VAVG
20.00km/h
-
VMAX
53.40km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
169( 88%)
-
HRavg
138( 72%)
-
Kalorie 2000kcal
-
Podjazdy
660m
-
Sprzęt Stary
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zgodnie z przewidywaniami z rowerem bywa coraz trudniej. Okres maj-czerwiec to dla mnie w szkole matury, egzaminy zawodowe, praktyki, promocja szkoły, zajęcia lekcyjne na bieżąco + cały czas Cosinus na weekendy + firma w której z racji nadchodzącej wiosny/lata zdarzają się tzw. burze i "wyrastają" liście na drzewach pogarszające działanie sieci itp. wymagające monitoringu i częstszych interwencji. W tym roku też (za 4 dni) komunia Oli więc jak Asia jest z Olą w kościele (prawie codziennie) to ja muszę być z Martą w domu. W czerwcu szans na challenge nie ma bo jeszcze dojdą wyjazdy na egzaminy do innych szkół, ale z tymi wyzwaniami majowymi jeszcze spróbuję powalczyć.
Kategoria Treningi