birdas prowadzi tutaj blog rowerowy

Termy # 42

  • Aktywność Pływanie
Piątek, 5 czerwca 2015 | dodano: 05.06.2015

Pływanie (80 basenów = 2000 m), jacuzzi ... a od poniedziałku kolejny tydzień zwolnienia.


Kategoria Treningi


komentarze
birdas
| 10:16 poniedziałek, 8 czerwca 2015 | linkuj No właśnie żabki mi wszyscy lekarze zabronili, a przed chwilą dzwoniłem do specjalistki z zakresu leczenia tego typu schorzeń i usłyszałem, że jeśli przy pływaniu żabką nie boli to mógłbym tak pływać. Czy boli ? - nie wiem, bo cały czas nawalam kraulem i już chyba tego nie będę zmieniał.
zorro
| 20:04 niedziela, 7 czerwca 2015 | linkuj Generalnie to przerąbane. I tak podziwiam, że 2km w basenie jesteś w stanie zrobić, do tego kraulem. Przy żabie pewnie boli, nie?
birdas
| 16:01 piątek, 5 czerwca 2015 | linkuj Mogę Ci jeszcze opisać średnio jak mój dzień wygląda: wstaję ok. 6:30 i pierwsze co to biegnę po leki przeciwbólowe. Połykam, na raty się ubieram i leżakuję w łóżku do ok.7:10. O 7:10 odwożę Olę do szkoły (100 m od domu) i Martę do niani - kolejne 1400 m. Z tego miejsca już mam 300 m do Term. Jak dojeżdżam to już mam mokre czoło z bólu. Szybko wskakuję do basenu i ulga ... walę tę 80 basenów w ratach (100 procent kraul, najczęściej 40-20-20 jeśli chodzi o ilość) przeplatając to staniem w basenach termalnych lub leżeniem w nich. Wychodzę po 2 godzinach i wracam do domu. Od razu się kładę bo znów boli straszliwie. Od tego momentu do 15:30 leżę i oglądam TV/filmy/czytam neta/blogi/gadam przez komórkę itp. itd. O 15:30 szybko w bólu zbieram dzieci i wracam do domu. Popołudnie to kolejne leżenie ale żeby lepiej to znieść (bo poza bólem jeszcze całe popołudnie nawalają mi na mózg wszelkiej maści bajki i wrzaski dzieciarni) to piję sobie whisky ... przetrwać. I tak codziennie ... .
Nie wspomniałem o siedzeniu - to jest najgorsze bo ból jest nie do wytrzymania. Jem wszystko na leżąco, ale jeśli już mi się zdarzy usiąść na chwilę to trwa to max. minutę.
Sumarycznie od wczoraj jest lepiej i już czasy stania i siedzenia nieco się wydłużyły i chyba potrafię w sytuacji skrajnej (np. na ulicy) rozładować lekko ból, a nie od razu albo zemdleć z bólu lub paść jak placek na asfalt aby odciążyć ten konkretny odpowiedzialny na ten ból dysk. Super co ? :/
birdas
| 14:32 piątek, 5 czerwca 2015 | linkuj Od 3 tygodni niezmiennie mam zdrętwiale 3 palce u nogi i w pozycji stojącej bardzo mocny ból w kostce i kregosłupie. Jak jadę na termy autem (1700 m od domu) to z zaciśniętymi zębami z bólu. Uhhhh ... od wczoraj jakby było nieco lepiej aczkolwiek też dużo w tym wszystkim jest przypadkowości.
zorro
| 14:21 piątek, 5 czerwca 2015 | linkuj To skoro zwolnienie znowu, to dalej rwie od ud po kręgosłup?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa edena
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]