Zajechałem się.
-
DST
58.00km
-
Czas
02:35
-
VAVG
22.45km/h
-
VMAX
57.00km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
HRmax
180( 94%)
-
HRavg
155( 81%)
-
Kalorie 2900kcal
-
Podjazdy
910m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niby dla większości nic wielkiego (dla mnie też tak powinno być), ale jednak ducha wyzionąłem. Nie nadaję się do tego sportu. Górki, wiatr, waga ... zabiło mnie to. Pętlę Cieplicką pojechałem w trupa, na początku też Michałowice takim żwawszym tempem (u góry byłem zagotowany), na zjazdach bryndza ale to jest dla mnie zagadka. Nie wiem co się stało, ale na zjeździe przez Jagniątków dwa razy na zakręcie uśliznęło mi się przednie koło i od tego momentu wydygałem już totalnie. Lękam się teraz zjazdów na szosie ... . Nie wiem może już opona zużyta ... muszę dowiedzieć się tego od kogoś co się na tym zna.
Na wspomnianej pętli Cieplickiej mimo, że myślałem, że jadę super przejazd to finalnie nawet PRki nie ma. Ehhhh ... a tyle zdrowia tam zostawiłem ... .
Kategoria Treningi