Szosa z rana przed pracą
-
DST
55.00km
-
Czas
02:31
-
VAVG
21.85km/h
-
VMAX
58.30km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
HRavg
139( 73%)
-
Kalorie 3100kcal
-
Podjazdy
1130m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj i dzisiaj praca więc jedynie dzisiaj z samego rana wyskoczyłem na rower. Dołączyłem na chwilkę do Piotra K-ski, który na Zachełmiu robił swój 3-ci w życiu Everesting (8848 m w pionie w ciągu 1 dnia), ale mimo, że jak przyjechałem i zaczęliśmy jego 30-sty podjazd to stwierdziłem an górze, że to nie jest tempo dla mnie więc pojechałem dalej już sam, a Piotrek nawrócił do zjazdu i kolejnych podjazdów (łącznie zaplanował 70). Ja pojechałem na Podgórzyn-Przesiekę i tam sobie kręciłem swoje ulubione pętelki.
Jutro chyba nie pojeżdżę więc moje pozostałe challenge strav'owe (takie niektóre trochę śmieszne - jak np. 10 godzin jazdy czy 100 mil w miesiącu) na koniec miesiąca wyglądają tak:
W między czasie miałem tydzień zwolnienia lekarskiego kiedy nie jeździłem, więc gdyby nie to to być może zrobiłbym 1250 km w miesiącu - czyli "April Cycling Distance Challenge". Udało mi się to tylko raz w lipcu 2017 r.
Sfiksował mi w pewnym momencie pomiar tętna więc jego pomiar maksymalny tym razem nieznany.