Singletrack - Perun
-
DST
24.00km
-
Teren
15.00km
-
Czas
01:34
-
VAVG
15.32km/h
-
VMAX
39.90km/h
-
Temperatura
1150.0°C
-
HRmax
170( 87%)
-
HRavg
144( 73%)
-
Kalorie 12kcal
-
Podjazdy
470m
-
Sprzęt Nowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj w wyniku nieprzewidzianych problemów z szosą wybrałem się na MTB z zamiarem objechania pierwszego singletracka. Już wcześniej wybrałem, że będzie to:
No więc jadę do Sobieszowa i tu pierwsza problem:
1) nie mogę znaleźć tego singla. Mimo, że jeździłem po jego trasie to oznaczenie jest tak dramatycznie beznadziejne, że sumarycznie ponad 4 razy zgubiłem trasę. Jakieś malutkie słupki ze strzałkami. Strzałka mówi na wprost, a droga się rozgałęzia o 45 stopni w lewo i 45 stopni w prawo. Albo odwrotnie - jest rozgałęzienie, a nie ma żadnej strzałki. Nieeeee ... to jest po prostu baaaaardzo słabe.
Kolejna sprawa:
2) 90% singla to zwykła jazda po drogach leśnych lub łąkach po których jeździ traktor. Te 90% nie są singlami tylko drogami leśnymi. Pozostałe 10% to faktycznie przygotowane single i w zasadzie na tych 9,5 km, to 1,5 kilometra jest ok. (uwzględniając też te podjazdy).
3) Zakręty o 180 stopni są jak dla mnie źle zrobione. Albo inaczej są tak wąskie, że gość ze wzrostem takim jak ja 196 cm i rowerem z wielkością ramy 24'' i bardzo szeroką kierownicą się po prostu w te zakręty nie mieści. No chyba, że przyjmiemy, że to nie wina singli, że ja jestem wielki.
Poza powyższym jeszcze jedna rzecz mi się zapamiętała ... podjeżdżając go można się trochę ujechać.
Na koniec trudność ? - no są z 2-3 momenty na całej trasie takie (najczęściej na długości ok. 5 metrów), że można wyrżnąć jak się popełni błąd. Aha ... no i po tych bandach jeszcze nie za bardzo umiem jeździć ... ale będę ćwiczył.
Kategoria Treningi