Miłe złego początki.
-
DST
80.00km
-
Czas
03:06
-
VAVG
25.81km/h
-
VMAX
60.82km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
183( 92%)
-
HRavg
156( 78%)
-
Kalorie 3600kcal
-
Podjazdy
930m
-
Sprzęt Stary
-
Aktywność Jazda na rowerze
Minęło 8 dni i dzisiaj wsiadłem na rower. Ze ścięgnem w normalnym funkcjonowaniu było ok., natomiast dzisiaj po treningu tak jakby lekko podszczypuje (nie boli ale akurat brakuje trochę tego komfortu psychicznego jaki mam względem drugiej nogi) :(. Nie wiem, może jutro uda mi się 2 godzinki pojeździć to coś więcej się wyjaśni w jedną lub drugą stronę. Obniżyłem dzisiaj siodełko o ok. 1 cm żeby jednak ten ruch stopą był nieco mniejszy.
Z nowości może warto wspomnieć, że od poniedziałku zaczyna mi się znów praca na 3+ etatach. Dodając do tego jako nowość wożenie drugiego dziecka do babci (pierwsze będę woził do przedszkola) i analogicznie odbiór po pracy oraz powrót żony (po macierzyńskim) do pracy to z jazdą na rowerze może być bardzo krucho. W poniedziałek podłączam fulla na stałe na trenażer i chyba w tego typu treningu będę się realizował. Od czasu do czasu jak się uda (ale miejmy świadomość, że znalezienie opieki po południu dla dwójki dzieci jest trudniejsze niż dla jednego) to spróbuję pojeździć w realu. Na pewno ostatnie dwa maratony pojadę bo jakimś cudownym zbiegiem okoliczności, akurat te 2 weekendy mam wolne, ale tak poza tym to będzie ciężko (jeszcze za tydzień weekend mam wolny). W miarę upływającego czasu pogoda będzie się kiełbasiła i dzień będzie krótszy więc pewnie balkonik będzie standardem :/
Link do dokładniejszych statystyk treningu w serwisie: navime.pl i ogólna mapka + profil:
Kategoria Treningi
komentarze