birdas prowadzi tutaj blog rowerowy

Termy # 5

  • Aktywność Pływanie
Poniedziałek, 17 listopada 2014 | dodano: 17.11.2014

Popłynąłem sobie mocniej na starcie i dystans 500 m pokonałem w 12:30. Czyli względem testu Coopera już jestem bardzo blisko granicy wyniku "dobrze".
Mam jeszcze jutro i pojutrze wolne więc też sobie z rana pojadę na basen.

Dzisiaj:
Pływanie (80 basenów = 2000 m), jacuzzi.


Kategoria Treningi


komentarze
birdas
| 10:11 czwartek, 20 listopada 2014 | linkuj kraulem i krytą żabką. Jakbym miał określić procentowo to 60% żabki, 40% karula.
zorro
| 22:48 środa, 19 listopada 2014 | linkuj A jakim stylem pływasz te 2km?
birdas
| 15:38 poniedziałek, 17 listopada 2014 | linkuj Staram się, ale oczywiście nie jest to płynięcie bez odpoczynku. Zresztą jakbym musiał to przepłynąć na raz to też chyba dałbym radę. 2 km to faktycznie sporo - dzisiaj było to w partiach: 20,10, 20, 20, 10 basenów z krótszym lub dłuższym odpoczynkiem. Najgorzej jest mi się zebrać po siedzeniu w jacuzzi lub w wodzie termalnej (34 stopnie). Optymalnie to byłoby dla mnie 40-50 basenów, powyżej to już bardziej poświęcenie niż przyjemność. No ale mam do korekty 10 kg wagi, o tej godzinie o której jestem to jeszcze sauny zamknięte więc jakoś te 2 godziny trzeba sobie zagospodarować. Od czwartku wracam do pracy więc z basenem będzie trudniej, ale dwa razy w tygodniu będę jeździł, a jeśli się uda to może i trzy. Z basenem jest o tyle łatwiej, że jest czynne do 23:00 i noc za oknem nie przeszkadza. :)
Pawle jeśli pływasz, biegasz i jeździsz na rowerze to ja na Twoim miejscu próbowałbym swoich sił w triatlonie.
Mountventoux
| 14:27 poniedziałek, 17 listopada 2014 | linkuj Jestem również za basenem ale 2 km to dla mnie nie do przepłynięcia ale Ty widac czujesz się tam jak ryba w wodzie:)
birdas
| 14:02 poniedziałek, 17 listopada 2014 | linkuj No widzisz Bartek ... tak już mam. Jutro też walnę (może nie 2, ale 1,5 km) i pewnie pojutrze również ... . ;) Akurat w basenie, gdzie każda aktywność odbywa się w odciążeniu to nic mi nie grozi i czym więcej przepłynę i czym więcej przesiedzę w tej ciepłej wodzie tym będzie lepiej. Jak szedłem na basen to kulałem, a jak wychodziłem to już ... nie ;) Po 6 tygodniach leżenia i przenoszenia każdego ciężaru ciała na prawą nogę w lewej mam zanik mięśnia (zresztą od lat go miałem bo już wiele lat temu przez 2 miesiące nie mogłem używać tej nogi). Tego mięśnia już nigdy później nie odbudowałem, a teraz prawie całkiem wyparował.
Każdy lekarz na tym etapie zaleci pływanie i żaden z nich nie powie, że jest go za dużo lub za mocno.
Żona nie patrzy krzywo na rower tylko na maratony.
barblasz
| 13:39 poniedziałek, 17 listopada 2014 | linkuj I tu jest właśnie u Ciebie problem - wszystko za mocno , wszystko pod wynik, porównanie do średnich dla wieku itd. tydzień temu nie mogłeś chodzić a teraz walisz 2km na basenie co nie zależnie od tempa jest dużym wysiłkiem . szczerze to nie dziwie się twojej żonie że krzywo patrzy na rower bo ja po takiej akcji miałbym bana na sport . Nie chce być złośliwy czy wredny ale popatrz na to co robisz rozsądnie ... z troski piszę nie aby Cię dobijać :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa egark
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]