Uhhhh ... na większej kadencji.
-
DST
64.00km
-
Czas
02:45
-
VAVG
23.27km/h
-
VMAX
51.90km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
HRmax
170( 86%)
-
HRavg
145( 73%)
-
Kalorie 2600kcal
-
Podjazdy
670m
-
Sprzęt Stary
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 lutego 2015 | dodano: 22.02.2015
Dzisiaj sponiewierałem się straszliwie i kręgosłup też ostro oberwał.
Podejrzewam, że nie bolało by tak bardzo gdyby nie dwie rzeczy:
1) Prawie cały trening przejechałem na środkowej tarczy z przodu. Największa mi już całkowicie padła. Jeszcze w okresie startowym maratonów minionego sezonu miałem wyłamane w niej 3 zęby (może już jest więcej - nie patrzyłem). Pewnie też łańcuch jest wyciągnięty i w połączeniu z brakującymi zębami każde naciśnięcie na pedał robi chrup-chrup.
2) Nadal jeżdżę na oponie 2,1 z tyłu i 2,25 z przodu ... . W tym tygodniu chciałem oponki podmienić, ale teraz to nie ma sensu. Oddam rower do wymiany napędu, linek i kół więc od razu oponki się założy na nowe koła.
Kategoria Treningi
komentarze
barblasz | 14:36 wtorek, 24 lutego 2015 | linkuj
nie dziwię się że wszystko boli , pierwszy raz po przerwie i prawie 3h , ja po 3 miesiącach jakiegoś tam reżimu treningowego robię objętościowo w granicach 3h :) jak zwykle za dużo, za szybko, za mocno...z troski piszę jak zwykle nie złośliwie ;)
zorro | 23:03 niedziela, 22 lutego 2015 | linkuj
Tu kręgosłup pada, ale 700m w pionie jest ;-) Hardcorowy koksu...
Komentuj