Po dniu przerwy ... + Kamienna Góra
-
DST
40.00km
-
Czas
01:25
-
VAVG
28.24km/h
-
VMAX
73.80km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
HRmax
157( 80%)
-
HRavg
139( 71%)
-
Kalorie 1050kcal
-
Podjazdy
610m
-
Sprzęt Tacx Neo
-
Aktywność Jazda na rowerze
Testowałem dzisiaj czy do czegoś jest mi jeszcze potrzebny pulsometr skoro mam pomiar mocy. Czasami śledzę wartość pułapu tlenowego na connect garmin oraz efektywność treningu na strava. Okazuję się, że żeby mieć te 2 wyniki pomiar tętna jest konieczny. Tak więc pozostanę przy nim.
Jeśli chodzi o wizytę w Kamiennej to dzisiaj minęło 6 miesięcy. Lekarz stwierdził, że wszystko jest ok - nic się nie ukruszyło, nie przesunęło, głowa szyjki żyje, widać cały czas, że ta szczelina złamania na zdjęciu RTG się zamazuje więc zrost jest - co prawda na karcie porady napisał "RTG jak poprzednio". Zapytałem go jak będzie moje życie wyglądało dalej bo ciągle mnie to boli, nogi nie mogę podnieść, obracając się na łóżku z boku na bok to tragedia itp. to mi powiedział, że to co mi się stało to baaaardzo poważny wypadek i skutki będę odczuwał do końca życia, szczególnie za 10-15 lat jak się pojawią zmiany zwyrodnieniowe, ale jak wszystko pójdzie dobrze to w 95% powinienen wrócić do sprawności jak sprzed wypadku. Zapytałem go o kolano i wynik rezonansu to powiedział, że mogło być gorzej i skoro nie mam stabilności w kolanie, a wcześniej mięśniami (głównie czworogłowym) byłem w stanie to stabilizować a teraz nie to znaczy, że może pomimo odbudowy mięśnia jego siła jeszcze nie jest taka jak kiedyś. Czyli wszystko jest na jakiś tam drodze, żebym jednak za jakiś czas się z tego w miarę wykaraskał i wtedy zajmą się tym kolanem. Kolejną wizytę mam mieć za 3 miesiące, czyli jakoś po terminie tej rehabilitacji co mam wyznaczoną na 14 lutego (2 tygodnie).
Rozkład mocy: 65,2%-34,8% (L-P).
Kategoria Trenażer, Treningi