Jednak nie wytrzymałem ...


                    
                    
          
                    
          DST
          34.00km
          
                                         
          Czas
          01:10
          
                              
          V_AVG
          29.14km/h
          
                              
          V_MAX
          49.95km/h
          
                              
          Temperatura 
          25.0°C
          
                              
          HRmax
          162( 81%)          
                              
          HRavg
          137( 69%)          
                              
          Kalorie  1400kcal
          
                              
          Podjazdy
          200m
          
                              
          Sprzęt Nowy
          
                              
          Aktywność Jazda na rowerze

Piątek, 19 lipca 2013 | dodano: 19.07.2013

... i wsiadłem na rower. Sprawdziłem tryb wyścigu w nawigacji. Najpierw pojechałem pętlę 17 km na czas zapisując przebieg przejazdu, a później pościgałem się z wcześniejszym przejazdem (rower: full, konfiguracja roweru pod jutrzejszy maraton).
Fajnie działa, jednak jak oba przejazdy są zbliżone czasowo do siebie to wizualizacja na mapie i profilu pokrywa się. Z kolei przy dużym powiększeniu profil się "spłaszcza" (nawet jeśli jest jakiś podjazd).
W przyszłości ciekawym rozwiązaniem może być przejazd na jakieś trasie typu 60 km, 1500 m w pionie, a następnie porównanie się z nim w przyszłości. Wówczas zmiany powinny być wyraźnie widoczne, bo co można porównać na trasie sprinterskiej (tak jak dzisiaj) ?

P.S.
Jutro mam zakład z żoną. Mój przeciwnik to gracz z czołówki polskiego MTB - barblasz. Jak uzyskam lepszy czas to żona "stawia" pizze familijną (mexicana) - taką jadam :) Jak przegram to ja ... jakąś tam inną (żona nie jada papryczek itp.). Trzymajcie kciuki :)

Ogólna mapka + profil:

Kategoria Treningi
Linkuj | Komentarze(8)

komentarze

birdas | 19:17 piątek, 19 lipca 2013 | linkuj Fajnie, że startujesz. Ocenimy postępy jakie zrobiłeś od Karpacza :) Bedę próbował gdzieś Ciebie namierzyć żeby się przywitać. Do jutra.

sufa | 19:02 piątek, 19 lipca 2013 | linkuj Tak, wybieram się, a co do zakładu... pójdźmy z Twoją kobietą na kompromis... Ona stawia tę z papryczkami, a my wydłubiemy papryczki i odstąpimy Jej kawałek wolny od nich :)
Do zobaczenia jutro

birdas | 18:37 piątek, 19 lipca 2013 | linkuj Jacku, cwane to to się zrobiło i nie chce się zakładać "o rzeczy z góry przegrane". ;) Swoją drogą to planujesz jutrzejszy start w Bielawie ?

sufa | 18:02 piątek, 19 lipca 2013 | linkuj Załóż się z kobietą o to, że mnie objedziesz, pizze masz jak w banku :)

birdas | 17:04 piątek, 19 lipca 2013 | linkuj Zdzwonimy się na starcie i podejmiesz decyzję. Skoro zakładasz wyjazd i ewentualny start to może nie ma tragedii. Ale z drugiej strony jak łykałeś antybiotyki to szczerze odradzam start. Z Grzesiem ścigać się nie da ... :)

barblasz | 15:55 piątek, 19 lipca 2013 | linkuj Marcin grypa:(- mam zawalone gardło i nochal , dzisiaj wstałem bo jak bym dalej leżał to jutro na bank bym nie wsiadł na rower . ale nie po to katowałem się ostatnio na łącznikach i innych gównach żeby tak łatow odpuścić,twardym trza byc nie miętkim - znaczy się nie odpowiedzialnym:) chyba że będzie na prawdę źle. Znowu będę charakterystyczny - czerwony nochal i glut z nosa do kolan, o zapachu potu po takiej ilości czosnków i ceból jakie zjdałem przez ostanie 2 dni nie wsponę , dla psych lepsze to niż skrzypiący amor :-),miniaka nie zakładam . Albo jadę na Mega albo nie jadę, ewentualnie zejdę z trasy jak będę umieral , jak przetrwam pierwszą godzinę to myślę że dam radę . Zawsze możesz gonić Grzesia :)

birdas | 15:34 piątek, 19 lipca 2013 | linkuj Możesz napisać co Ci się przytrafiło ?
Muszę poruszyć z żoną aspekt ewentualnego przeciwnika na Twoje miejsce bo takiego wariantu nie zakładałem :/
Przypominam sobie swoje zatrucie na Memoriał Jurka Zawadzkiego i faktycznie pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Jutrzejsza Bielawa będzie ciężka, gdybyś nie startował (Mega) to muszę znaleźć sobie nowe wyzwanie i cel, bo bez niego to z automatu będzie porażka. Szkoda ... .

barblasz | 15:22 piątek, 19 lipca 2013 | linkuj czołowy zawodnik :) ledwo wstał dzisiaj z łóżka po dwóch dniach chorowania i jego start jest zagrożony, tak czy siak jadę do bielawy,a decyzję czy pojadę czy zasilę rzeszę fotografów podejmę na miejscu. W każdym bądź razie powiedz żonie niech wyskakuje z kasy bo wyniku to jutro na bank nie zrobię , jestem nieźle wqrwiony bo szykowałem się na tą bielawę solidnie a tu takie gówno mi się przypałętało... do jutra

Komentuj

birdas prowadzi tutaj blog rowerowy

Jednak nie wytrzymałem ...

Jestem birdas

Moje rowery

Wykres roczny

Kategorie bloga

Znajomi

Szukaj

Archiwum

Linki