Żeby piwko lepiej smakowało.
-
DST
52.00km
-
Teren
30.00km
-
Czas
02:37
-
VAVG
19.87km/h
-
VMAX
53.68km/h
-
Temperatura
29.0°C
-
HRmax
182( 91%)
-
HRavg
145( 73%)
-
Kalorie 2950kcal
-
Podjazdy
1130m
-
Sprzęt Stary
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałem nie jeździć, ale pomyślałem sobie, że jak mam w tym upale zmieniać opony to chyba wolę trochę popedałować. Tym bardziej, że na wieczór zaplanowałem rybkę z grilla + piwko :)
Tak wiem ... muszę skorygować wagę dlatego też zrezygnowałem z kiełbasek i skrzydełek. Dwa pstrągi, cztery Lechy i jedna Legia grająca z jakimś badziewem powinna wystarczyć aby zapełnić czas między 18:00 a 22:00. :) Oczywiście jest jeszcze żona, skrzat (6 lat) i misio (5 miesięcy dzisiaj skończył) więc nie ma lekko, ale nie o tym miałem pisać ... ;)
Trening jak to trening - każdy kto dzisiaj jeździł na pewno przyjechał sponiewierany, pobrudzony błotem, doświadczony w boju z komarami, muchami końskimi i innym latającym badziewiem. Ale to ćwiczy charakter kolarza górskiego. Trzeba umieć jedną ręką przytrzymać kierownicę na stromym trawiastym lub kamienistym podjeździe podczas gdy drugą ręką opędzać się od tego całego zwierzyńca. Dzisiaj przez chwilę tego doświadczyłem:
Pierwsze 2 km od domu nie jednego by zawróciły z powrotem. Mnie pewnie też gdyby nie fakt, że na garminie przy takim dystansie to nawet profilu nie zaczął rysować.
No nic - naprawdę fajnie udało mi się siebie sponiewierać, przez chwilę (jakieś 6 km) z jakimś kolarzem się troszkę pościgałem drogą Pod Reglami (z dużą ilością kałuż więc już wtedy byłem brudny). To pewnie dzięki temu średnie tętno jakieś takie sensowne.
Dalej już spokojnie jedynie końcówka po trasie maratonu z Piechowic żeby po powrocie piwko fajnie smakowało. Oooo właśnie ... nie wiem czy to jest normalne, ale od jakiegoś czasu jak jeżdżę (kurde cały czas sam - może to przez to ?) to ciągle myślę w kategoriach:
- "a może tego piwka za mało kupiłem" ?
lub
- "ojejejej ledwo żyję, może jednak się zatrzymać przy tym sklepie i to piwko wypić" ?
lub
- "a może jednak to piwko powinienen włożyć do zamrażarki bo w lodówce do czasu powrotu wystarczająco się nie schłodzi" ?
lub
- "to piwko w zamrażarce to aby przypadkiem nie zamarznie" ?
itd. itp.
Kurcze ogólny wniosek jest taki, że wszystkie moje jazdy poruszają się wokół tematu piwka. I chyba nie ma co zwalać winy na upały bo temperatura jest znośna ... hehehe ;)
Link do dokładniejszych statystyk treningu w serwisie: navime.pl i ogólna mapka + profil:
Kategoria Treningi
komentarze
A co do walki z upałem, to dobrze zrobiłeś. Większość ludzi nie wie, że chłodniej jest śmigać na rowerze w upale, niż siedzieć sobie w pokoju.
Kiedy ten maraton? :)