Termy 12#2016
-
Aktywność Pływanie
Minął pierwszy tydzień i odnotowałem spadek wagi na poziomie 1,6 kg.
Dzisiaj:
Pływanie (70 basenów = 1750 m), sauny, jacuzzi.
Kategoria Treningi
Na szybcika.
-
DST
41.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
01:46
-
VAVG
23.21km/h
-
VMAX
59.30km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
HRmax
181( 91%)
-
HRavg
151( 76%)
-
Kalorie 2050kcal
-
Podjazdy
570m
-
Sprzęt Elite
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szybciutko między pracą, a koniecznością odebrania Marty z przedszkola.
Fajnie wyszło. Kolejne 3 dni będą bez rowerka, ale może uda mi się jeden basen w tych terminach upchnąć.
Dzielnie walczę - zobaczymy w niedzielę, co pokaże waga ... .
Kategoria Treningi
Termy 11#2016
-
Aktywność Pływanie
Pływanie (64 baseny = 1600 m), sauny, jacuzzi.
Kategoria Treningi
Termy 10#2016
-
Aktywność Pływanie
Pływanie (84 baseny = 2100 m), sauny, jacuzzi.
Kategoria Treningi
Z samego rana ...
-
DST
40.00km
-
Teren
8.00km
-
Czas
01:58
-
VAVG
20.34km/h
-
VMAX
68.70km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
HRmax
172( 88%)
-
HRavg
142( 72%)
-
Kalorie 2200kcal
-
Podjazdy
600m
-
Sprzęt Nowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z nowości to tyle, że stanąłem na wadze. Heh ... wynik ? - 119,7 kg.
Pocieszające jest, że jak dobrze by poszło to na wiosnę jak śniegi stopnieją to już powinno być w porządku.
Kategoria Treningi
Będę żył jak sportowiec.
-
DST
41.00km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:01
-
VAVG
20.33km/h
-
VMAX
53.50km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
HRmax
190( 96%)
-
HRavg
157( 79%)
-
Kalorie 2100kcal
-
Podjazdy
520m
-
Sprzęt Elite
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pytanie tylko jak długo ? No w każdym bądź razie spróbuję trochę schudnąć (zapomniałem się dzisiaj zważyć więc zrobię to jutro) i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Odwiedziłem dzisiaj Zamek Chojnik i prawie umarłem. Garmin zmierzył tętno maksymalne równe 190 bpm ... to max. na pewno z tego roku. Znaczy się, że podjazd trochę zdrowia mnie kosztował. No nic ... na wiosnę ma być lepiej.
Zjazd w kierunku Zachełmia kiedyś cały zjeżdżałem. Dzisiaj było kilkanaście podpórek i nawet jakieś sprowadzanie roweru.
No ale lepsze sprowadzanie niż miałbym palnąć lot przez kierownicę.
Kategoria Treningi
Podmianka rowerów
-
DST
42.00km
-
Czas
01:57
-
VAVG
21.54km/h
-
VMAX
56.40km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
180( 91%)
-
HRavg
149( 75%)
-
Kalorie 2200kcal
-
Podjazdy
660m
-
Sprzęt Nowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Doturlałem się na popsutym rowerze do Piechowic i przesiadka na drugi rower (i na nim powrót do domu). Też trochę zaniedbany bo wszystko skrzypi i jednak błoto na ramie i napędzie. Nawet nie pamiętam kiedy to jeździłem tym rowerem po "mokremu", ale jednak jeździć musiałem bo samo się nie zabrudziło.
Kategoria Treningi
Tradycyjnie + awaria
-
DST
38.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
19.66km/h
-
VMAX
55.80km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
184( 93%)
-
HRavg
149( 75%)
-
Kalorie 2100kcal
-
Podjazdy
680m
-
Sprzęt Stary
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znów te same rejony i już pod samym domem zauważyłem, że tylne koło coś "bije" na boki. Okazało się, że standardowo pękła szprycha w tylnym kole. Niestety od strony kasety więc już tę naprawę odpuszczę. Wkrótce oddaję rower do wymiany napędu, linek to i przy okazji szprychę się zrobi. Pozostaje podmienić rowerki między tym co mam u siebie a tym co znajduje się w Piechowicach i do czasu reanimacji tego jeździć na tamtym. Może w poniedziałek tego dokonam.
Kategoria Treningi
Tam gdzie zawsze ... i tak jak zawsze.
-
DST
46.00km
-
Czas
01:55
-
VAVG
24.00km/h
-
VMAX
59.90km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
178( 90%)
-
HRavg
151( 76%)
-
Kalorie 2050kcal
-
Podjazdy
400m
-
Sprzęt Stary
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dalej rower nie zrobiony więc 4 najniższe przełożenia w kasecie nie nadają się do użytku. No i te pitolone muszki co wpadają do oczu, nosa, uszu ... dramat. Tak poza tym to nic nowego ... . Ostatnio rzadko jeździłem, ale mieliśmy trochę przygód w sieci i uciekło sporo czasu.
Kategoria Treningi
Męczarnie psychiczne
-
DST
44.00km
-
Czas
01:55
-
VAVG
22.96km/h
-
VMAX
60.20km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
HRmax
184( 93%)
-
HRavg
147( 74%)
-
Kalorie 1950kcal
-
Podjazdy
450m
-
Sprzęt Stary
-
Aktywność Jazda na rowerze
Moje męczarnie związane były z ciągle zeskakującym łańcuchem z 4-rech dolnych zębatek tylnej kasety. Pomijając totalny syf na napędzie to jednak koronki są strasznie wyciągnięte, a co za tym idzie i łańcuch. Trzeba będzie go zreanimować. Może skończy się tylko wymianą kasety i łańcucha, a może też i korby. Zobaczymy.
Kategoria Treningi