birdas prowadzi tutaj blog rowerowy

Po lesie w poszukiwaniu przygód

  • DST 22.00km
  • Teren 11.00km
  • Czas 01:05
  • VAVG 20.31km/h
  • VMAX 54.80km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 168( 84%)
  • HRavg 138( 69%)
  • Kalorie 1100kcal
  • Sprzęt Nowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 października 2013 | dodano: 08.10.2013

Dzisiaj również postanowiłem poszukać nowych ścieżek leśnych. Po wyjechaniu z domu zauważyłem, że brak mi "weny twórczej" do jazdy. No ale jadę. Po chwili z równowagi wyprowadził mnie rower - ciągle coś skrzypiało i piszczało. Po kilku postojach oceniłem, że to zawiasy w ramie (trzeba będzie chyba pomyśleć o wymianie łożysk w okresie zimowym). No ale nic. Po wjechaniu do lasu tolerując te wszystkie zgrzyty znalazłem coś ze znakiem "zakaz wjazdu", "teren prywatny" itp. i postanowiłem to obadać. Już po 500 m. przeobraziło się to w coś takiego:

i kierunek w który zmierzałem:

Już w tym momencie robiąc zdjęcia zauważyłem, że z tyłu mam bardzo mało powietrza. Posłużyłem się pompką, która nie działała w Świeradowie (??) i dopompowałem trochę powietrza.
Na szczęście po kolejnych 100 m wylądowałem na jakieś szerszej drodze, a po niecałym 1 km już w miejscu które doskonale znałem. Postanowiłem znów odbić w "nieznane". Po chwili to:

Już wtedy miałem lekką wątpliwość czy to droga. Za zakrętem było tak:

i tu już byłem pewien, że ta droga powstała w wyniku ciągnięcia przez konie drzewa w dół. Nie mając większego wyboru (w perspektywie dość sporej góry) poszedłem pieszo. Taki trening lekko biegowy ..., który szybko przeobraził się w to:

W tym miejscu kontrola tylnego koła i znów ciśnienie byle jakie.
Kolejne pompowanie i pionowa wspinaczka z rowerem na plecach aby wyjść na jakąś drogę. Wylądowałem w Borowicach i znów pompowanie. Nie chciało mi się zmieniać dętki (zresztą miałem też obawy względem ostatnich doświadczeń) więc wybrałem się szybko w kierunku domu (już asfaltami). Po drodze jeszcze 2 pompowania i dojechałem. Przerobiłem w domu fulla od razu na trenażer.
Najbliższy trening zrobię na starym-nowym rowerze w którym kończę zabawę w przekładanie podzespołów. W zasadzie wszystko zrobione (zostały drobiazgi, które dojdą może jutro). Muszę jeszcze doregulować linki od hamulców i przerzutek. Ciężko doszukiwać się w tym rowerze starych komponentów ... no ale przy okazji kolejnego wpisu pokażę fotkę tego co zmontowałem.
Nowa rama niby aluminium (stara też), ale to jednak nie to samo co było 10 lat temu. Nie ważyłem, ale podejrzewam, że na samej ramie sumaryczna waga rowera spadnie o ok. 1-1,5 kg.

Link do dokładniejszych statystyk treningu w serwisie: navime.pl i ogólna mapka + profil:


Kategoria Treningi


komentarze
birdas
| 20:24 wtorek, 8 października 2013 | linkuj W piątek przed "pijaństwem" (dzień nauczyciela) lub w sobotę po, zrobię trening i wówczas fotki rowerka pokażę. Pijaństwo w "" bo nigdy nie wiadomo kto to czyta ... . ;)
k4r3l
| 20:16 wtorek, 8 października 2013 | linkuj Całkiem podobne ścieżki jak w mojej okolicy, poeksplorowałbym je bardziej, ale niestety rower w rozsypce, a jest tylko jeden :/ Czekam na fotki nowego-starego sprzętu!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kowst
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]