Test full'a ... w terenie.
-
DST
48.50km
-
Teren
38.00km
-
Czas
02:38
-
VAVG
18.42km/h
-
VMAX
55.33km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
HRmax
174( 87%)
-
HRavg
148( 74%)
-
Kalorie 3000kcal
-
Podjazdy
1100m
-
Sprzęt Nowy
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj po 14 miesiącach nie jeżdżenia na fullu w terenie (w zimie jeździłem na nim na trenażerze) zabrałem się za jego złożenie po tym jak w minioną sobotę udało się pozyskać ostatnie tuleje do dumpera. Efekt jest rewelacyjny (jak na razie). Żadnego luzu - wszystko jak nowe, idealnie spasowane. Zresztą pomimo, że rower jest u mnie 3-ci rok to nie ma jakiegoś potężnego przebiegu. Zamontowałem do niego łańcuch o przebiegu 680 km i napęd bez najmniejszego problemu go przyjął (a nigdy ani korba ani kaseta nie były wymieniane).
Po wstępnych naprawach, smarowaniach, regulacjach wyjechałem w teren.
Rowerek tak się prezentuje (na tle belek w lesie :) ):
Postanowiłem pojechać z Piechowic lasem przez Cichą Dolinę na Grzybowiec. Ojjj ... dało mi to po mięśniach (część trasy z buta). Na odcinku 2,5 km jest ponad 300 m przewyższenia. Wyglądało to mnie więcej tak:
- stąd przyszedłem:
- tam szedłem dalej:
Na Grzybowcu postanowiłem potestować amortyzację roweru więc zjechałem tą samą drogą. Jak zobaczyłem na dole rower i siebie (w błocie) to już mi było obojętnie i pojechałem do lasów Górzynieckich. Trochę się tam pokręciłem jeżdżąc po drogach szutrowych i kamienistych.
Wszystko działa super.
Kamieniste zjazdy i podjazdy amortyzatory wybierają super, ale mam nieodłączne wrażenie (od 2 lat), że pracują mi nieco inne mięśnie jak jeżdżę na tym rowerze i na "sztywniaku". No i na sztywniaku odcinki asfaltowe, podjazdy szutrowe chyba szybciej jadę. Po powrocie z Wrocławia pojadę na fullu na czas (np. na Rozdroże) i zobaczę jaki wyjdzie czas.
Link do dokładniejszych statystyk treningu w serwisie: navime.pl i ogólna mapka + profil:
Kategoria Treningi
komentarze