birdas prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w kategorii

powyżej 100 km

Dystans całkowity:6834.00 km (w terenie 241.00 km; 3.53%)
Czas w ruchu:278:45
Średnia prędkość:24.52 km/h
Maksymalna prędkość:77.40 km/h
Suma podjazdów:81670 m
Maks. tętno maksymalne:195 (108 %)
Maks. tętno średnie:158 (81 %)
Suma kalorii:252380 kcal
Liczba aktywności:63
Średnio na aktywność:108.48 km i 4h 25m
Więcej statystyk

Misz masz ... ale stówkę masz :)

  • DST 102.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 04:46
  • VAVG 21.40km/h
  • VMAX 61.92km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 179( 90%)
  • HRavg 150( 75%)
  • Kalorie 4800kcal
  • Podjazdy 1650m
  • Sprzęt Stary
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 2 listopada 2013 | dodano: 02.11.2013

Z rana w ramach rozgrzewki pojechałem na Michałowice (u góry mocna mżawka), zjechałem do Sobieszowa (było ok). Wjechałem na Zachełmie (mżawka), zjechałem w dół było ok. Pojechałem na spotkanie z kolegą (10:00). Udaliśmy się w kierunku na Kopaniec z planami związanymi z Rozdrożem Izerskim.
Po drodze znów lekka mżawka:

Na Rozdrożu Izerskim już mocno padało (zostałem sam). Kierunek na kopalnię też nie wyglądał optymistycznie:


Tutaj nawet po asfaltach nie było radośnie (brak przedniego błotnika bo chyba twórca Reby World Cup nie przewidział, że ktoś może do niej chcieć zamontować błotnik). Udałem się w kierunku Zakrętu Śmierci ale jednak szutrówkami leśnymi. W szklarskiej znów deszcz i w zasadzie wszędzie powyżej 600 m. n.p.m było to samo. Pokręciłem jeszcze po okolicznych mieścinach i udało mi się uchwycić tęczę:



Jeszcze pod samym domem taka panorama:

ale oczywiście żeby panoramę obejrzeć to proponuję kliknąć tutaj.

Reasumując: strasznie przemokłem, standardowo rower się ubłocił, ale wyszedł ciekawy dystans i przewyższenie, z czego należy się cieszyć :)

Link do dokładniejszych statystyk treningu w serwisie: navime.pl i ogólna mapka + profil:


Kategoria powyżej 100 km, Treningi

Powrót do treningów

  • DST 121.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:58
  • VAVG 24.36km/h
  • VMAX 65.05km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 178( 89%)
  • HRavg 148( 74%)
  • Kalorie 5250kcal
  • Podjazdy 1530m
  • Sprzęt Stary
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 | dodano: 05.08.2013

Wróciłem wczoraj z wakacji (wiecie jak to jest jak się nie ma roweru, a jest grill i alkohol) z wagą o 4 kg większą od ideału, o 3 kg większą od przeciętnej i o 2 kg większą niż wyznaczone maksimum na ten sezon. Dzisiaj postanowiłem rozpocząć korektę wagi tak aby bliżej końca tygodnia być w przedziale: ideał-przeciętność.
Statystyki treningu niezłe, a uwzględniając, że jeździłem na oponach 26x2,20 Continental Race King to już nawet chyba dobre :)
Ogólnie troszkę słabo z siłami i chęciami, ale jakoś poszło.
Planowałem na dzisiaj próbę przejechania trasy najbliższego maratonu w Szklarskiej Porębie, ale wczorajsze wieczorno-nocne opady (a w zasadzie ulewa) skutecznie mnie zniechęciły żeby się babrać w lesie (nawet jeśli nie w błocie to na pewno sucho by nie było). Spróbuję bliżej końca tygodnia.

Link do dokładniejszych statystyk treningu w serwisie: navime.pl i ogólna mapka + profil:


Kategoria powyżej 100 km, Treningi

Rekord życiowy !!

  • DST 107.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 05:28
  • VAVG 19.57km/h
  • VMAX 53.33km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 176( 88%)
  • HRavg 147( 74%)
  • Kalorie 4850kcal
  • Podjazdy 2010m
  • Sprzęt Stary
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 5 maja 2013 | dodano: 05.05.2013

Nastawiłem się dzisiaj na życiówkę w przewyższeniu. Jestem niesamowicie z siebie zadowolony jednak założenia do bicia rekordów powinny być inne. Nie szutry ale asfalty, nie opony NN 2.25 DD tylko jakieś semi slicki lub coś jeszcze bardziej samo-toczącego. No ale po kolei.
Wyruszyłem z Piechowic o 7:45. Kierunek na Rozdroże zahaczając o Polanę Czarownic, a następnie w kierunku na Krokusy. Na 10-tym km jechałem w czymś takim:

Błoto, trociny, opony NN 2,25 DD ... super - szło jak po maśle ;)
Przeciętna osoba zapomniałaby o biciu rekordu. Ale nie ja (może dlatego, że nie wiadomo kiedy znów znalazłbym te 6 godzin czasu) :)
Ubłociłem się, ale pedałowałem dalej - Krokusy i Rozdroże Izerskie. Tu moim oczom ukazał się kolejny cel: Kopalnia "Stanisław":

i z lekkiego zbliżenia:


Po jakimś czasie osiągnąłem najwyższy punkt wycieczki (1110 m. n.p.m.) i piękny widok na kierunek z którego przybyłem:


Kilka minut później byłem na Kopalni - tak sobie wygląda:


i widok na Rozdroże Izerskie z Kopalni:

oraz lekkie przybliżenie:


Miało być dzisiaj słonecznie jednak cały dzień dość pochmurny, a w górach to już w ogóle widoczność byle jaka.
Więcej zdjęć nie będzie (zorientowałem się w tym momencie, że albo fotki albo wynik) ... i wybrałem wynik. Będzie za to krótki opis. Zjechałem do Jakuszyc (Bartek śniegu już nie ma) i przez Szklarską do Piechowic. Wyszło w tym miejscu 900 m przewyższenia i 52 km. Trochę słabawo, ale i tak mnie to sporo zdrowia kosztowało. Następnie zgodnie z planami pojechałem pozostałe podjazdy Michałowice-Grzybowiec-Zachełmie-Przesieka i na szczycie Przesieki miał się zacząć kluczowy podjazd na Odrodzenie. Podjazd, który po 4 km dałby mi wynik do którego zmierzałem (2500 m przewyższenia) ... tylko, że go nie pojechałem. Dlaczego ?:
1) kończył mi się czas
2) podjazd pod Przesiekę ostro mnie wykończył i bez krótkiego odpoczynku nie dałbym rady walczyć z nachyleniem ponad 20%. A odpoczynek to konflikt z punktem 1)
3) zaczął padać deszcz, ale to w zasadzie bez znaczenia, bo patrz punkt 1)
Zjechałem więc do Podgórzyna i kierowałem się do domu. Do 2000 m przewyższenia brakowało mi 100 m więc je jeszcze wymęczyłem w Piastowie.

Link do dokładniejszych statystyk treningu w serwisie: navime.pl
i ogólna mapka:

Niestety tym razem bikemap.net nie ogarnia pliku (mam ustawiony zapis położenia GPS w garminie co 1 sekundę i suma sumarum plik ma 6 MB, a to prawdopodobnie za dużo aby zrobić wizualizację).


Kategoria powyżej 100 km, Treningi