Kwiecień, 2018
Dystans całkowity: | 1041.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 42:51 |
Średnia prędkość: | 24.99 km/h |
Maksymalna prędkość: | 62.80 km/h |
Suma podjazdów: | 12940 m |
Maks. tętno maksymalne: | 171 (90 %) |
Maks. tętno średnie: | 166 (87 %) |
Suma kalorii: | 52600 kcal |
Liczba aktywności: | 21 |
Średnio na aktywność: | 54.79 km i 2h 02m |
Więcej statystyk |
Mocy brak
-
DST
54.00km
-
Czas
02:03
-
VAVG
26.34km/h
-
VMAX
43.00km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
HRmax
156( 82%)
-
HRavg
133( 70%)
-
Kalorie 2450kcal
-
Podjazdy
620m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Uhhhh - ciężki dzień i brak mocy. Pokręciłem trochę żeby utrzymać temat bycia "sportowcem".
Kategoria Treningi
Powrót mocy ?
-
DST
52.00km
-
Czas
02:08
-
VAVG
24.38km/h
-
VMAX
50.00km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
HRmax
171( 90%)
-
HRavg
142( 74%)
-
Kalorie 2800kcal
-
Podjazdy
860m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jeżdżę tę Przesiekę i Zachełmie niemal codziennie od lat. Już myślałem, że rekordy życiowe na wszelkich segmentach stravy mam ustanowione ... jednak dzisiejszy dzień pokazał, że jednak nie. Było trochę mocy pod kopytem dzisiaj.
Kategoria Treningi
Troszę więcej podjazdów
-
DST
47.00km
-
Czas
02:03
-
VAVG
22.93km/h
-
VMAX
57.10km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
HRmax
164( 86%)
-
HRavg
134( 70%)
-
Kalorie 2600kcal
-
Podjazdy
780m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj nieco więcej górek. Tradycyjnie w Przesiece.
Kategoria Treningi
Znowu tam gdzie zawsze.
-
DST
60.00km
-
Czas
02:14
-
VAVG
26.87km/h
-
VMAX
46.70km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
HRmax
155( 81%)
-
HRavg
131( 68%)
-
Kalorie 2800kcal
-
Podjazdy
280m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj nie miałem sił na górki. Wiatr też mocno dokuczał. Ponad 2 godzinki jazdy więc jest wszystko super.
Kategoria Treningi
Tradycyjnie szosa
-
DST
46.00km
-
Czas
01:47
-
VAVG
25.79km/h
-
VMAX
56.30km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
HRmax
168( 88%)
-
HRavg
139( 73%)
-
Kalorie 2250kcal
-
Podjazdy
520m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po ulewnych deszczach z rana wyczekałem moment kiedy wysechł asfalt i zanim nastąpi kolejny zapowiadany popołudniowy deszcz pojechałem na trening. Popedałowałem trochę więc jest ok.
Kategoria Treningi
Tydzień w łóżku :(
-
DST
55.00km
-
Czas
02:04
-
VAVG
26.61km/h
-
VMAX
48.00km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
HRmax
163( 85%)
-
HRavg
141( 74%)
-
Kalorie 2450kcal
-
Podjazdy
530m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Uuuuuuuuu ... najtrudniejszy challenge Paris-Roubaix miałem prawie zrobiony ... zostało 20 km i 3 dni czasu i co ? - jakaś infekcja wirusowa mnie dopadła i tydzień przeleżałem w łóżku. Dalej nie jest ok, ale może jakaś drobna aktywność pomoże. Od tego siedzenia w domu straciłem wiarę, że zdrowieję. Wagowo zaś jest super.
Kategoria Treningi
Na szosie ...
-
DST
72.00km
-
Czas
02:49
-
VAVG
25.56km/h
-
VMAX
62.10km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
HRmax
157( 82%)
-
HRavg
127( 66%)
-
Kalorie 3750kcal
-
Podjazdy
810m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Brak mocy i do tego straszna senność. Jednak dzień przerwy to za mało, ale oczywiście nie zamierzam przestać jeździć bo nie liczy się moc tylko spalone kcal bo dzięki temu chudnę. Zależność jest prosta - czym więcej będę jeździł tym potencjalnie będę lżejszy.
Dzisiejsza jazda bez jakiś planów - chciałem jedynie troszkę metrów w pionie zrobić i jestem zadowolony z wyniku.
Kategoria Treningi
Termy 5#2018
-
Czas
00:35
-
Aktywność Pływanie
Pływanie (60 basenów = 1500 m), jacuzzi, sauny.
Kategoria Treningi
Klocek z kolegą Grzesiem
-
DST
74.00km
-
Czas
03:02
-
VAVG
24.40km/h
-
VMAX
62.80km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
HRmax
166( 87%)
-
HRavg
136( 71%)
-
Kalorie 3650kcal
-
Podjazdy
1080m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z kolegą Grzesiem zawsze jest tak samo - CIĘŻKO !! Ale było bardzo fajnie, samemu bym się nie zebrał żeby 3 godziny jeździć z klockiem w pionie podczas gdy minione 15 dni to 15 treningów, a wczoraj też przecież nie jeździłem tylko po płaskim. Nowe rejony, stąd sporo pucharków na strawie i rekordów życiowych. Piękne widoki, super pogoda - było jak zwykle rewelacyjnie. Dzisiaj jeszcze regeneracyjnie basenik.
Kategoria Treningi
Kwietniowe Gran Fondo
-
DST
107.00km
-
Czas
04:16
-
VAVG
25.08km/h
-
VMAX
58.20km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
HRmax
166( 87%)
-
HRavg
133( 70%)
-
Kalorie 5350kcal
-
Podjazdy
1310m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjechałem chwilę po 9:00, żeby zdążyć na obiad. Plan miałem taki żeby zrobić 100 km (kwietniowe Gran Fondo) z jakimiś sensownymi górkami. Zakładając, że w końcówce nie będę miał sił postanowiłem te górki "napocząć" od razu. Na pierwszym podjeździe okazało się, że na drodze leży śnieg. Ok, w miarę ostrożny zjazd do Wojcieszyc i kierunek na Zachełmie. Tam to samo ... trochę tragedia zjeżdżać w dół z prędkością zbliżoną do tego jakby się podjeżdżało :
No nic - znów usyfiłem rower.
Dalej w kierunku na Miłków i piękny widoczek na góry:
Później jeszcze trochę pokręciłem na nizinach i finalnie na końcu treningu wróciłem raz jeszcze na to Zachełmie. W miejscu w którym robiłem pierwsze zdjęcie, tym razem (3 godziny później) już to wyglądało tak :
Finalnie zrobiłem 107 km i zaliczyłem pierwsze kwietniowe wyzwanie.
Kategoria Treningi, powyżej 100 km