powyżej 100 km
Dystans całkowity: | 6834.00 km (w terenie 241.00 km; 3.53%) |
Czas w ruchu: | 278:45 |
Średnia prędkość: | 24.52 km/h |
Maksymalna prędkość: | 77.40 km/h |
Suma podjazdów: | 81670 m |
Maks. tętno maksymalne: | 195 (108 %) |
Maks. tętno średnie: | 158 (81 %) |
Suma kalorii: | 252380 kcal |
Liczba aktywności: | 63 |
Średnio na aktywność: | 108.48 km i 4h 25m |
Więcej statystyk |
Rekordowy trening !!
-
DST
150.00km
-
Czas
06:06
-
VAVG
24.59km/h
-
VMAX
65.40km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
HRmax
188( 98%)
-
HRavg
130( 68%)
-
Kalorie 7800kcal
-
Podjazdy
2460m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
No to dzisiaj pojechałem ... w dodatku sam. Zacząłem spokojnie bo miałem świadomość trasy, którą chcę przejechać. Do granicy z formą było wyjątkowo dobrze, u góry już też było dość chłodno. Zjazd po Czeskiej stronie i jakieś drobne hopki podjazdowe ale jechało się je bardzo fajnie i sprawnie. Pokonywałem kolejne kilometry zaplanowanej trasy. Trasę sobie namalowałem dzień wcześniej w strava i zaimportowałem do programu na telefonie - GPX Viewier. Bardzo fajny program - jeszcze potestuję i może kupię wersję pro. Naprawdę jestem bardzo zadowolony. Wracając do treningu to po Czeskiej stronie stan asfaltów był super - jak wróciłem na naszą stronę to była tragedia - szczególnie dojazd do Pobiednej i dalej w kierunku na Mirsk. Po Czeskiej stronie były momentami piękne widoki, pogoda idealna - ani zimno ani ciepło - w sam raz. W zasadzie cała pętla przejechana bez najmniejszych problemów, nawet do tego stopnia, że jak "wylądowałem" w Cieplicach to jeszcze postanowiłem przejechać nasze Borowice i Zachełmie. Pobiłem rekord życiowy w dystansie zachowując jednocześnie super wynik przewyższenia. Jestem w 100% bardzo zadowolony. Kilka fotek:
Kategoria powyżej 100 km, Treningi
Stówka z klockiem :)
-
DST
105.00km
-
Czas
03:50
-
VAVG
27.39km/h
-
VMAX
56.20km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
HRmax
172( 90%)
-
HRavg
140( 73%)
-
Kalorie 5200kcal
-
Podjazdy
1120m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyszło idealnie. Dobry dystans, dobre przewyższenie, fajna prędkość średnia. Raczej nie mam siły się rozpisywać gdzie byłem - wszystko widać na podlinkowanym zapisie GPS ze stravy:
Kategoria powyżej 100 km, Treningi
Kwietniowe Gran Fondo
-
DST
107.00km
-
Czas
04:16
-
VAVG
25.08km/h
-
VMAX
58.20km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
HRmax
166( 87%)
-
HRavg
133( 70%)
-
Kalorie 5350kcal
-
Podjazdy
1310m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjechałem chwilę po 9:00, żeby zdążyć na obiad. Plan miałem taki żeby zrobić 100 km (kwietniowe Gran Fondo) z jakimiś sensownymi górkami. Zakładając, że w końcówce nie będę miał sił postanowiłem te górki "napocząć" od razu. Na pierwszym podjeździe okazało się, że na drodze leży śnieg. Ok, w miarę ostrożny zjazd do Wojcieszyc i kierunek na Zachełmie. Tam to samo ... trochę tragedia zjeżdżać w dół z prędkością zbliżoną do tego jakby się podjeżdżało :
No nic - znów usyfiłem rower.
Dalej w kierunku na Miłków i piękny widoczek na góry:
Później jeszcze trochę pokręciłem na nizinach i finalnie na końcu treningu wróciłem raz jeszcze na to Zachełmie. W miejscu w którym robiłem pierwsze zdjęcie, tym razem (3 godziny później) już to wyglądało tak :
Finalnie zrobiłem 107 km i zaliczyłem pierwsze kwietniowe wyzwanie.
Kategoria Treningi, powyżej 100 km
"Setka" w "zimie"
-
DST
101.00km
-
Czas
03:46
-
VAVG
26.81km/h
-
VMAX
54.40km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
HRmax
181( 95%)
-
HRavg
151( 79%)
-
Kalorie 4400kcal
-
Podjazdy
590m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tak jak miało być wg. prognoz - ciepło, sucho, trochę słonecznie. Ale też lekko nie było bo wiatr przeszkadzał. Przez chwilkę jechałem w grupie trenujących kolarzy więc rower sam jechał, ale przez 98 km orałem sam. Ojjj dostałem dzisiaj wycisk ... . No ale pierwsza setka jest i to w zimie !!!
Kategoria powyżej 100 km, Treningi
Uhhh ... ciężko było.
-
DST
101.00km
-
Czas
03:53
-
VAVG
26.01km/h
-
VMAX
65.20km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
173( 91%)
-
HRavg
143( 75%)
-
Kalorie 4400kcal
-
Podjazdy
1150m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, piękna pogoda, kawałek dnia wolnego - to musiała być setka. Początkowo miałem pojeździć z kolegą Grzesiem, ale nie wyszło. Ruszyłem dość ambitnie zakładając, że może jeszcze trochę metrów (w pionie przy okazji) zrobię. Kierunek na Mirsk ... jakoś dojechałem. W Mirsku już było baaaardzo przykro. W kierunku na Świeradów i dalej aż do Rozdroża Izerskiego ciągle jechałem pod wiatr. Jak wylądowałem na Rozdrożu (mimo, że na zdjęciu jakoś wyglądam) to już miałem dość:
A to dopiero było 46 km (i 830 m w pionie). Na szczęście kolejne 10 km po płaskim, a później zjazd w dół ze Szklarskiej do Piechowic (tam już miałem 65 km). Reszta po płaskim w okolicach domu z drobnymi hopkami aby dobić do 1 klocka w pionie. Udało się ... .
Miałem porzucić imprezowy tryb życia i się odchudzać, ale moja silna wola jest tak słaba, że jak zobaczyłem to "coś" na telefonie to pomyślałem sobie, że to chyba jakiś znak :
A że jestem człowiek przesądny to już teraz jest "regeneracja".
Kategoria Treningi, powyżej 100 km
September Gran Fondo
-
DST
104.00km
-
Czas
03:50
-
VAVG
27.13km/h
-
VMAX
55.70km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
HRmax
178( 93%)
-
HRavg
142( 74%)
-
Kalorie 4400kcal
-
Podjazdy
890m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
"Setka" wrześniowa zrobiona i zamknięty challenge "September Gran Fondo".
Nawet średnio umarłem, ale to zapewne za sprawą mniejszego przewyższenia. Chociaż z drugiej strony jakbym miał faktycznie zapas sił to byłoby więcej w pionie ... a nie ma. Na 70-tym km wyglądałem tak:
No i to chyba na tyle wrażeń. Po południu relaks , a co się wydarzy sportowego w kolejnych dniach to się okaże.
Kategoria Treningi, powyżej 100 km
Międzywodzie - dzień 9
-
DST
101.00km
-
Czas
03:40
-
VAVG
27.55km/h
-
VMAX
57.20km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
HRmax
173( 91%)
-
HRavg
141( 74%)
-
Kalorie 5300kcal
-
Podjazdy
360m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjechałem po śniadaniu. Po drodze skusiłem się na jeden punkt widokowy z przeprawą przez las, który mijałem wielokrotnie. 3 zdjęcia z tego miejsca:
Następnie ruszyłem w planowaną trasę. Dojazd do Międzyzdrojów i odbicie na Świnoujście. Po dojechaniu na miejsce:
Powrót przez Wolin bo planowana była też "setka" w kilometrach. Jakoś zmęczyłem.
I na koniec profil traski. Jutro powrót do domku ... .
Kategoria Treningi, powyżej 100 km
Setka z Grzesiem.
-
DST
106.00km
-
Czas
04:23
-
VAVG
24.18km/h
-
VMAX
62.40km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
HRavg
135( 71%)
-
Kalorie 5150kcal
-
Podjazdy
1270m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ojjjj umarłem. Nawet nie mam siły nic sensownego napisać. Ta Przełęcz Okraj mnie "zniszczyła".
100 km zrobione, planowałem że miało być płasko, jednak Grześ miał inną propozycję. Bardzo fajnie się dzisiaj jechało - zawsze jest tak, że jazda z kimś kiedy można ze sobą pogadać to jakoś te kilometry lecą i jest inaczej niż samemu kiedy koncentracja jest na każdym obrocie korbą i nagle się okazuje, że po godzinie kręcenia już jest nudno i ciężko. Fajnie też było poznać jakieś boczne drogi szczególnie w Mysłakowicach. Zawsze cisnąłem główną ... .
Po Czeskiej stronie Grześ mi pokazał klimatyczne schronisko z knajpką i wróciliśmy z powrotem.
Było jak zawsze super. Może w przyszłym tygodniu znów się uda gdzieś pojechać razem.
Kategoria Treningi, powyżej 100 km
Stówka i klocek w pionie
-
DST
111.00km
-
Czas
04:35
-
VAVG
24.22km/h
-
VMAX
64.50km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
HRmax
170( 89%)
-
HRavg
138( 72%)
-
Kalorie 5150kcal
-
Podjazdy
1340m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nawet nie wiem co napisać ... znów zajechałem się. Pora się wziąć za odchudzanie - od jutra bo jeszcze nie wykończyłem wszystkich napitków odpowiedzialnych za złą stronę mocy. Ehhhh ... widać, że głupoty wypisuję.
Trening z Grzesiem .... ja wcześniej zrobiłem 31 km "dojazdówki". Później nowe trasy, których nie znałem a prowadził Grześ. Między Wieściszowicami, a Rędzinami jest taka sobie górka - unikać, nie idźcie tą drogą. U góry jest taki sobie Krzyż Milenijny przy którym prawie umarłem. Fajnie to tylko wygląda na profilu przewyższenia, w praktyce strasznie boli.
Sumarycznie jak już dojdę do siebie to będzie super i wspomnienia kapitalne. A na razie wegetacja i regeneracja ... ten ostatni raz.
Kategoria Treningi, powyżej 100 km
Setka na otwarcie ...
-
DST
101.00km
-
Czas
03:27
-
VAVG
29.28km/h
-
VMAX
50.40km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
HRmax
173( 91%)
-
HRavg
147( 77%)
-
Kalorie 4600kcal
-
Podjazdy
510m
-
Sprzęt Szoszon
-
Aktywność Jazda na rowerze
W planach było 100 km i limit czasu na 4 godziny więc musiało być płasko. I dobrze, że tak zacząłem bo kończąc trening już ledwo żyłem. Trochę się sponiewierałem bo jednak prędkość średnia wyszła dość konkretna (29,2 km/h) na tak długim dystansie i jednak wiatr trochę przeszkadzał. Do 85 km miałem ją jeszcze powyżej 30 km/h. Ogólnie super wyszło (11 pucharków) w tym 6 x PR (Personal Records)... zobaczymy jak będzie dalej.
Kategoria Treningi, powyżej 100 km