birdas prowadzi tutaj blog rowerowy

Góry jednak mnie zabiją ... .

  • DST 65.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 24.84km/h
  • VMAX 53.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 179( 94%)
  • HRavg 145( 76%)
  • Kalorie 3200kcal
  • Podjazdy 1030m
  • Sprzęt Szoszon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 14 kwietnia 2017 | dodano: 14.04.2017

113 kg wagi i jazda po górach, albo co najmniej mówiąc pod górę to już nawet podczas czytania brzmi boleśnie. To mnie zabije. Po wczorajszej walce z kołami w aucie i popołudniowym treningu dzisiaj obudziłem się z potężnymi zakwasami mięśni nóg, rąk i wszystkiego co ma mięsień.  W planach na dzisiaj był "klocek w pionie" i zacząłem ten trening od dużego "G" (G - jak góry). Po około 70-80 minutach już miałem taki profilek :

I na tym etapie już byłem mocno ujechany. Postanowiłem trochę pojeździć po płaskim z drobnymi hopkami - myślałem, że może ten planowany klocek jakoś bym dopykał - coś na wzór nie jeździć pod górę ale jednak go zrobić.  Udałem się na Staniszów - podjazd zrobiony, zjazd i KAPEĆ. Nosz kurde ... debiut szosowy w wymianie dętki i test pompki ile "tosz to" może tego powietrza wpompować :

Wyszło całkiem nieźle i na połowicznie napompowanym kole pojechałem dalej. Oczywiście uraz psychiczny już był cały czas - czy nie będzie kolejnego kapcia itp. itd.
Z Jeleniej w kierunku Piechowic już było ciężko - raz że zmęczenie, uraz psychiczny to jeszcze pojawił się wiatr ... a dokładnie "pod wiatr". To przewyższenie też mi nie dawało spokoju więc zahaczyłem o Podgórzyn i później w Piechowicach o kawałek podjazdu pod Michałowice.  Byłem tak ujechany, że w ogóle jakimś cudem wycisnąłem 967 m przewyższenia i nie było opcji żebym "dobił" do tych 1000 m. Po prostu ujechałem się na 200%.  Kochana strava oczywiście przeliczyła przewyższenie i wyszło 1034 m więc git. 
Chyba błąd wyszedł w tym, że wziąłem za mało picia (0,7 l) i jedzenia (2 małe banany). Kolejny błąd to ubiór - długie spodnie, koszulka z długim rękawem + bluza z długim rękawem + kurtka "zimowa" wręcz ...  . Wyprzedzały mnie dziewczyny (na tej pionowej ściance na Zachełmiu - kurde śmignęły mi ... ) ubrane w krótkie spodenki i bluzy, a ja ubrany jak wówczas kiedy była temperatura na minusie.  Momentami było chłodno, ale za ciepło się ubrałem.
Fotka "na mecie":

A teraz już relaks ... przeżyłem.

P.S.
Zapomniałem podczas wymiany dętki zatrzymać czas więc na stravie czas i prędkość średnia rozjechana.


Kategoria Treningi

Górzyście - tyle ile dałem rady

  • DST 42.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 18.95km/h
  • VMAX 57.80km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 178( 93%)
  • HRavg 157( 82%)
  • Kalorie 2600kcal
  • Podjazdy 890m
  • Sprzęt Nowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 kwietnia 2017 | dodano: 13.04.2017

Pogoda do kitu. Zimno, deszczowo, wietrznie.  Znalazłem okienko pogodowe i udało się w znośnych warunkach zrobić trening. Ostatnio rzadko mi to wychodzi więc chcąc powalczyć z kolejnym challeng'em musiałem jeździć pod górę i tradycyjnie pod domem z uwagi na ewentualne większe opady deszczu (żeby w razie co czmychnąć do domu).
Kolejne dni też bryndza ... a szkoda, bo akurat mam urlop "świąteczny" więc można by coś więcej pojeździć, a tak nie wiem co z tego będzie.


Kategoria Treningi

Ciągnie wilka do lasu

  • DST 33.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 18.68km/h
  • VMAX 54.40km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 169( 88%)
  • HRavg 135( 71%)
  • Kalorie 1900kcal
  • Podjazdy 660m
  • Sprzęt Nowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 kwietnia 2017 | dodano: 09.04.2017

Trochę dziwnie się zachowałem. Skoro wsiadłem na MTB to wydedukowałem, że trochę "szutra' można by dotknąć. Tylko, że w lesie mokro i błotniście.  Raczej w błocie nie brnąłem ale i tak usyfiłem siebie i rower. Ogólnie miałem ograniczony mocno czas więc na tyle na ile go miałem tyle pojeździłem. Teraz Asia wyjeżdża w delegację więc będę miał 3-4 dni przerwy od rowera.   



Kategoria Treningi

Powrót na górki

  • DST 35.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 20.00km/h
  • VMAX 54.50km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 175( 92%)
  • HRavg 144( 75%)
  • Kalorie 1900kcal
  • Podjazdy 730m
  • Sprzęt Nowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 6 kwietnia 2017 | dodano: 06.04.2017

Po ostatnim "plaskaczu" powrót na górki. Zimno i wietrznie i uciekłem z treningu wcześniej niż planowałem. Bez jedzenia, na głodniaka też nie czułem się dobrze. Ale z przewyższenia jestem zadowolony.


Kategoria Treningi

Termy 18#2017

  • Czas 00:42
  • Aktywność Pływanie
Poniedziałek, 3 kwietnia 2017 | dodano: 04.04.2017

Niechęć totalna.  5 tygodni przerwy w pływaniu i jakoś nie czuję się szczęśliwy, że dzisiaj coś tam z siebie dałem.
Może taki dzień ... .  
Pływanie (70 basenów = 1750 m), sauny, jacuzzi.


Kategoria Treningi

Setka na otwarcie ...

  • DST 101.00km
  • Czas 03:27
  • VAVG 29.28km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 173( 91%)
  • HRavg 147( 77%)
  • Kalorie 4600kcal
  • Podjazdy 510m
  • Sprzęt Szoszon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 kwietnia 2017 | dodano: 01.04.2017

W planach było 100 km i limit czasu na 4 godziny więc musiało być płasko.  I dobrze, że tak zacząłem bo kończąc trening już ledwo żyłem. Trochę się sponiewierałem bo jednak prędkość średnia wyszła dość konkretna (29,2 km/h) na tak długim dystansie i jednak wiatr trochę przeszkadzał.  Do 85 km miałem ją jeszcze powyżej 30 km/h. Ogólnie super wyszło (11 pucharków) w tym 6 x PR (Personal Records)... zobaczymy jak będzie dalej.  


Kategoria Treningi, powyżej 100 km

Jednak za stary już na to jestem

  • DST 70.00km
  • Czas 03:12
  • VAVG 21.88km/h
  • VMAX 56.50km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 184( 96%)
  • HRavg 159( 83%)
  • Kalorie 3700kcal
  • Podjazdy 1300m
  • Sprzęt Szoszon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 28 marca 2017 | dodano: 28.03.2017

To mnie kiedyś zabije ... . Na pewno.  Po treningu waga 111,5 kg - czyli dalej bryndza, ale też zaciętości mi brakuje. W sytuacji kiedy szosa się pode mną nie złamała to zabrakło mi wytrwałości do odchudzania. Teraz znów wegetacja, czy tam regeneracja - jak zwał tak zwał.  Dzisiejsza trasa mnie zabiła. Bez obiadu poleciałem z bidonem picia i bananem i ... energii zabrakło.  Miałem popykać po płaskim ale wyszło jak zawsze - dopóki ktoś nie będzie nade mną stał z kijem to nic się nie zmieni. Średnie tętno wyższe niż na niejednym górskim maratonie ... dramat.  No ale nie potrafię się sam zmusić do jazdy po płaskim ... . Nudzi mnie to - gdyby była okazja z kimś pojeździć, pogadać to ta monotonia jakoś by minęła, ale też wiadomo, że w środku tygodnia jakikolwiek wypad zorganizowany to fantastyka.
Kilka fotek z dzisiejszej trasy:
 


Ewentualnie link do przejechanej trasy z "lotu ptaka" z serwisu relive.cc.

P.S.
Po ostatnim treningu się rozchorowałem więc dzisiaj pierwsza jazda ... dalej w chorobie. Mam nadzieję, że jutro mi się nie pogorszy. Zobaczymy .... .


Kategoria Treningi

Challenge dwa ... zrobione.

  • DST 45.50km
  • Czas 01:55
  • VAVG 23.74km/h
  • VMAX 53.40km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 166( 87%)
  • HRavg 140( 73%)
  • Kalorie 2050kcal
  • Podjazdy 620m
  • Sprzęt Szoszon
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 22 marca 2017 | dodano: 22.03.2017

Zostało jeszcze 9 dni marca a już zrobiłem zaplanowane challenge.  Pierwszy z nich już 4 marca - czyli przekroczenie 100 km w jednym treningu:

Drugi dopiąłem dzisiaj, przekraczając w sumie 7500 m w przewyższeniu:

Jest dobrze. W przeszłości większość wyzwań robiłem w ostatnim dniu miesiąca "rzutem na taśmę".
Dzisiaj na szoszonie ... trochę zdziwiony jestem, że nie wpadł ani jeden pucharek.  Bardzo mocno pojechałem na "zimną przełęcz", ale wynik słabiutki.


Kategoria Treningi

Dzień wiosny

  • DST 36.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 20.57km/h
  • VMAX 56.50km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 168( 88%)
  • HRavg 145( 76%)
  • Kalorie 2550kcal
  • Podjazdy 660m
  • Sprzęt Nowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 21 marca 2017 | dodano: 21.03.2017

Pośmigałem chwilkę po pracy. Tradycyjnie kilka rundek na styku Podgórzyna i Przesieki. Kolejnym treningiem zamknę temat challenga i może wówczas odreaguję jakimś konkretnym "plaskaczem". Chociaż z tą konkretnością to ciężki temat bo ile można "pyknąć" popołudniem (po pracy) ?  Zmiana czasu za kilka dni coś niecoś wniesie nowego. 


Kategoria Treningi

Konkretnie poorane ....

  • DST 50.00km
  • Czas 02:33
  • VAVG 19.61km/h
  • VMAX 56.50km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 170( 89%)
  • HRavg 140( 73%)
  • Kalorie 2800kcal
  • Podjazdy 1020m
  • Sprzęt Nowy
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 marca 2017 | dodano: 19.03.2017

Na górskim rowerze z oponami jak na ciężki teren i klockiem w pionie.  Nie powiem, że było lekko. Po wczorajszych 800 m w pionie i upadku to dzisiaj "orałem" w strasznym bólu zarówno duchowym jak i fizycznym. Challenge wysokościowy to już będzie formalność ... jeśli w tym miesiącu uda mi się jeszcze dwa razy wyjść na rower. 


Kategoria Treningi