birdas prowadzi tutaj blog rowerowy

[wytrzymałość]Nie dotrwałem do końca.

  • DST 24.50km
  • Czas 00:50
  • VAVG 29.40km/h
  • VMAX 44.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 144( 73%)
  • HRavg 133( 67%)
  • Kalorie 600kcal
  • Sprzęt Elite
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 18 lutego 2014 | dodano: 18.02.2014

Miałem w ogóle dzisiaj nie jeździć, ale stwierdziłem, że trochę wysiłku może mnie trochę ocuci. Cały dzień chodzę skołowany, na każdym kroku ziewam i jak tylko gdziekolwiek na chwilę siądę to od razu mi głowa "leci".  Zaraz pewnie będę się szykował spać bo już nie daję rady. Na chomiku to samo. Wymęczyłem te 50 minut nawet nie wiem jak i zakończyłem jazdę.
Przed chwilą też z ciekawości się zważyłem ... no i nastąpił wzrost wagi o 3 kg względem wczorajszego spadku. Czyli znów wylądowałem na tym co było wcześniej, a nawet powyżej tego.

Dzisiaj:
Obciążenie 3
50 minut, kadencja 102 rpm, tętno średnie: 133 bpm (strefa 1)
Szczegóły:


Kategoria Trenażer, Treningi

aquapark # 11

  • Aktywność Pływanie
Poniedziałek, 17 lutego 2014 | dodano: 17.02.2014

Basen, jacuzzi, sauny, masaż wodny.
Zakładam, że dodatkowy wysiłek (aktywność fizyczna) w tej postaci (basen) pokryje kalorie jakie teraz pochłaniam w postaci płynów typu whisky + pepsi. 
To taki mały "resecik" przed ostatnim okresem przygotowań i jako "nagroda" za dokonanie czegoś co nawet nie było w zakresie marzeń. Oby dotrwać do pierwszych startów i jakoś przetrwać sezon bo w tym roku postawiłem sobie poprzeczkę jeszcze wyżej niż kiedykolwiek wcześniej.


Kategoria inne

Nawet slicki nie pomogły ... :(

  • DST 80.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 24.00km/h
  • VMAX 57.30km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 179( 90%)
  • HRavg 148( 75%)
  • Kalorie 3400kcal
  • Podjazdy 900m
  • Sprzęt Stary
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 17 lutego 2014 | dodano: 17.02.2014
Uczestnicy

Na trening pojechaliśmy w czwórkę: Ariel, Mateusz, Jurek i ja.  Umówiliśmy się na 11:00, a mi udało się o 10:20 wyjechać więc na miejsce spotkania pojechałem przez Pakoszów i Podgórzyn takim żwawszym tempem (średnia ponad 29 km/h). 
Z Jeleniej Góry ruszyliśmy (już razem) na trasę zaproponowaną przez chłopaków. Ja chciałem więcej górek, ale jak się później okazało, dzisiaj chłopaki byli dla mnie zbyt mocni.  Na etapie Łomnicy, Gruszkowa i Strużnicy było ok, w Kowarach już momentami zostawałem lekko w tyle, ale na podjeździe pod Orlinek w Karpaczu to już był nokaut z ich strony na mnie.  Później zjazd do Podgórzyna (przez Borowice) i padła propozycja kolejnego podjazdu przez Przesiekę na Zachełmie.  Tu chłopakom podziękowałem bo czas mi się kończył i się rozstaliśmy. Podjazd wcześniej już mnie skurcze łydek łapały.  Pomimo rezygnacji z dalszej trasy to i tak ledwo dowlokłem się do domu. Dobrze się złożyło, że czas mnie gonił bo by mnie dzisiaj na podjeździe pod Zachełmie "zabili".  Coś tam jeszcze słyszałem, że Ariel o jakiś Michałowicach wspominał (teraz po czasie z wpisu Mateusza wyszło, że faktycznie pojechali). Eeeeeee ... .  Fakt, że dzisiaj po tym niby "nic nie wartym wczorajszym treningu" czułem ciężkie nogi, ale złej baletnicy to i przeszkadza rąbek u spódnicy, więc przyjmijmy, że miałem słabszy dzień, aczkolwiek zastany stan rzeczy mocno mnie zmartwił ... bo co jeśli nie był to mój słabszy dzień ?
Reasumując: genialny trening, wyeksploatowałem siebie na 100% i marzę o kolejnym wspólnym wypadzie w niedzielę. PROSZĘ ... sponiewierajcie mnie znów !!
 
P.S.1
Dzisiaj rano osiągnąłem wagę 92,0 kg (5 dni z rzędu walczyłem z wynikiem 92,x kg) co było moim (powiedzmy sobie szczerze) marzeniem i wyznaczając cele w końcówce minionego sezonu (na nowy) raczej traktowałem to jako raczej bardzo mało prawdopodobne.  Nigdy nie miałem przyjemności jeździć z taką wagą. Zbliżając się do tej wagi wyznaczyłem kolejny ostateczny cel: 90 kg i wówczas uczczę to butelką whisky.  Na takie okazje jak ta to kupiłem w grudniu 9 butelek (jedną spożytkowałem w Sylwestra) więc jeszcze 8 jest.  Dzisiaj jest taka okazja się napić (plan: 3 szklaneczki, no może 4 ). Otóż po treningu wylądowałem na 89,5 kg (wiadomo coś zjem, wypiję i waga podskoczy), chociaż dzielnie się trzymam bo poza zupką i herbatą jakoś dalej funkcjonuję, a na 20:00 jadę jeszcze na basen więc jutro tak czy siak wagowo powinno być co najmniej genialnie. 
Czy 90 kg to ostateczność wagowa ? - nie wiem ... może jeszcze 2 kg ? Zresztą czemu miałbym nie jeździć z wagą Bartka ?   

P.S.2
Bartek nie wiem jak Ci to napisać ale jak już podzieliliśmy zwycięstwa w maratonach (który maraton, kto dojedzie przed kim) to teraz nie wykluczone, że trzeba będzie coś oddać Arielowi.  

Link do dokładniejszych statystyk treningu w serwisie: Navime.pl + mapka:


Kategoria Treningi

Takie sobie niby nic.

  • DST 43.80km
  • Czas 01:30
  • VAVG 29.20km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 141( 71%)
  • HRavg 119( 60%)
  • Kalorie 1100kcal
  • Sprzęt Elite
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 16 lutego 2014 | dodano: 16.02.2014

Dzisiejsza jazda miała być odpoczynkiem ... i była. Do tego stopnia, że wartość merytoryczną tej jazdy oceniam jako prawie żadną. Z wyścigiem na Majorce nie do końca mi wyszło bo tablet gubił sygnał wi-fi i ciągle mi obraz przycinało. Na 30-stej minucie w ogóle padło na amen.
W okolicach 45-tej minuty treningu już powoli przysypiałem. Ale to jest objaw ogólnego zmęczenia (wczoraj i dzisiaj po 10 godzin w pracy), a ze spaniem w nocy też bywa różnie.  Dzisiaj pójdę wcześniej spać żeby jutro zrobić trening będąc wypoczętym. 
Po godzinie jazdy jakoś mi się zrobiło nieco lepiej, ale też lekko podkręciłem tempo bo już mnie trochę nosiło.

Moje wnioski są następujące:

  • taki trening jest super jak się chce obejrzeć film lub pograć w grę komputerową zamieniając wygodny fotel na kłujące w dupę siodełko.
  • po przekroczeniu 90 minut pedałowania też można fajnie się spocić i spalić dużo kcal zamieniając jakość jazdy (wysokie tętno i kadencję) na czas jazdy. Po tych 90-ciu minutach spokojnie mógłbym pedałować dalej co jest kompletnie niemożliwe w przypadku jakiegokolwiek innego treningu jaki jeździłem w ostatnich tygodniach.
  • jeżdżąc w takim rytmie można trenować codziennie i ryzyko zmęczenia nadal będzie niewielkie. Albo przeplatać mocniejsze treningi taką jazdą. Określenie "aktywna regeneracja" chyba w sam raz do niego pasuje.

Dzisiaj:
Obciążenie 3
90 minut, kadencja 87 rpm, tętno średnie: 119 bpm (strefa 1)
Szczegóły:


Kategoria Treningi, Trenażer

aquapark # 10

  • Aktywność Pływanie
Sobota, 15 lutego 2014 | dodano: 15.02.2014

Basen, jacuzzi, masaż wodny


Kategoria inne

[wytrzymałość]Chciwość wagowa.

  • DST 37.90km
  • Czas 01:10
  • VAVG 32.49km/h
  • VMAX 40.91km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 164( 83%)
  • HRavg 141( 71%)
  • Kalorie 1150kcal
  • Sprzęt Elite
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 13 lutego 2014 | dodano: 13.02.2014

Nie od dzisiaj wiadomo, że kręcenie na dużej kadencji zbija wagę. Dzisiaj ustanowiłem kolejny rekord wagowy i żeby jutro ustanowić kolejny to postanowiłem znów się sponiewierać. I niech ktoś powie, że nie jestem skory do poświęceń.  Ale już mam dość. 
W sobotę chyba jednak pojadę tak leciutko jak nigdy dotąd (sugestia Tomka i Bartka), a niedzielę odpuszczę bo mam w planach poniedziałkowy trening. Muszę tylko doleczyć gardło, a niestety uwzględniając sobotnio-niedzielną pracę będzie to bardzo trudne do zrealizowania.

Dzisiaj:
Obciążenie 3
Etap 1: 30 minut, kadencja 101 rpm, tętno średnie: 129 bpm (strefa 1), prędkość śr. 30,19 km/h
Etap 2: 30 minut, kadencja 102 rpm, tętno średnie: 149 bpm (strefa 2), prędkość śr. 34,00 km/h
Etap 3: 10 minut, kadencja 103 rpm, tętno średnie: 158 bpm (strefa 3), prędkość śr. 34,60 km/h
Szczegóły:


Kategoria Trenażer, Treningi

[wytrzymałość]Uffff - było ciężko.

  • DST 40.90km
  • Czas 01:20
  • VAVG 30.68km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 153( 77%)
  • HRavg 143( 72%)
  • Kalorie 1100kcal
  • Sprzęt Elite
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 lutego 2014 | dodano: 11.02.2014

Niby miałem odpoczywać, niby zamieniłem interwały na wytrzymałość to jednak ledwo co wytrwałem do końca.  Bolą mnie nogi, tyłek i w ogóle jestem zmęczony i niewyspany.  Zaraz idę się położyć, jak szybko zasnę to może nie przytyję do rana.

Dzisiaj:
Obciążenie 3
80 minut, kadencja 103 rpm, tętno średnie: 143 bpm (granica strefy 1 i 2)
Szczegóły:


Kategoria Trenażer, Treningi

aquapark # 9

  • Aktywność Pływanie
Poniedziałek, 10 lutego 2014 | dodano: 10.02.2014

Basen, jacuzzi, sauny, masaż wodny


Kategoria inne

Znów po górkach.

  • DST 70.00km
  • Teren 16.00km
  • Czas 03:09
  • VAVG 22.22km/h
  • VMAX 57.80km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 169( 85%)
  • HRavg 136( 69%)
  • Kalorie 3100kcal
  • Podjazdy 1080m
  • Sprzęt Stary
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 9 lutego 2014 | dodano: 09.02.2014

W zasadzie dzisiaj pojechałem bardzo podobny trening jak wczoraj (tylko trasa inna). Wszystkie parametry niemal identyczne - czas jazdy, przewyższenie, tętno średnie, dystans, spalone kcal itp. itd.
Chcąc uniknąć wiatru udałem się do lasu obierając kierunek na Rozdroże Izerskie. Dwa razy się wywróciłem na czymś takim:

Do tego zrobiło się mokro, a dopiero co wyczyściłem rower.
Z Rozdroża uciekłem z powrotem na asfalty wybierając kierunek na Świeradów. No i później poszedł Mirsk i kolejne wioski, które napatoczyły się w drodze powrotnej do domu. Zawsze jeździłem w drugą stronę. Pojawił się też wiaterek więc troszkę złapałem zadyszkę.
Z Piastowa jeszcze widok na góry:

Link do dokładniejszych statystyk treningu w serwisie: Navime.pl i ogólna mapka:


Kategoria Treningi

Z kolegami szosowcami ... .

  • DST 73.00km
  • Czas 03:10
  • VAVG 23.05km/h
  • VMAX 59.71km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 176( 89%)
  • HRavg 139( 70%)
  • Kalorie 3300kcal
  • Podjazdy 1050m
  • Sprzęt Stary
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 lutego 2014 | dodano: 08.02.2014
Uczestnicy

Dzisiaj miałem przyjemność pojechać trening z Arielem, Mateuszem, Jurkiem i Dominikiem.  Wcześniej nie znałem osobiście chłopaków i cieszę się bardzo, że miałem tę przyjemność (poznać).  Liczę w przyszłości na jeszcze jakieś wspólne "wyjazdy" bo samemu to trochę smutnawo. Nawet się nie spostrzegłem kiedy zaliczyliśmy te dzisiejsze podjazdy. Super, chociaż  trochę mi też to dało po nogach bo walczyłem na rowerze MTB (opony 26x2,2 Race King) vs 4 x szosa.
No i momentami ten wiatr strasznie przeszkadzał - szczególnie na podjazdach.

Link do dokładniejszych statystyk treningu w serwisie: Navime.pl i ogólna mapka:


Kategoria Trenażer, Treningi